Pierwszy start w tym sezonie w wykonaniu Moniki Hojnisz miał następić już 27 listopada w sprinterskiej sztafecie mieszanej, jednak z powodu choroby w jej miejsce na starcie stanęła Kinga Mitoraj. Chorzowianka wystartowała trzy dni później (30 listopad) w biegu indywidualnym na 15km, gdzie zajęła 44. miejsce z siedmioma "pudłami" na strzelnicy. W sprince na strzelnicy było już dużo lepiej (dwie karne rundy), jednak słabszy bieg spowodował 51. miejsce.
W niedzielę Hojnisz ponownie otarła się o pierwsze pucharowe punkty zajmując 43. miejsce (5 karnych rund). Punkty zdobywa czołowowa "40".
- Sezon nie zaczął sie najlepiej, pełna wiary i optymizmu zmierzam do Pokljuki. Wierzę, że nogi zaczną ze mną wpółpracować i ze startu na start bedę się czuła coraz lepiej co poskutkuje dobrymi rezultatami. Sezon jest długi więc nie popadam w pesymizm a wrecz przeciwnie wyciagam wnioski, analizuję i się uśmiecham - powiedziała po starcie w Oestersund nasza biathlonistka.
Zobaczcie również wywiad z Moniką Hojnisz przed sezonem:
Napisz komentarz
Komentarze