Mecz lepiej rozpoczęła drużyna gości, obejmując prowadzenie już w 3. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w siatce umieścił Michał Marcjanik. Obrońca „Żółto-Niebieskich” strzelił głową w długi róg i nie dał szans Liborowi Hrlidica. Niespełna 5 minut później przed szansą na wyrównanie wyniku stanął Adam Pazio. Bramkarz Arki Gdynia doskonale wyszedł jednak przed pole karne i wybił piłkę spod nóg pomocnika gospodarzy.
W 13. minucie spotkania w polu karnym przewrócił się Łukasz Surma. „Niebiescy” domagali się rzutu karnego, ale Zbigniew Dobrynin nie użył gwizdka. Kilka minut później sędzia podyktował jedenastkę… dla drużyny gości. We własnym polu karnym faulował Jakub Arak. Do piłki podszedł Marcus Vinicius, który strzałem w dolny róg nie dał szans bramkarzowi. Do końca pierwszej połowy chorzowianie usiłowali zdobyć bramkę kontaktową, jednak mimo prób, nie udało im się pokonać Pavelsa Steinborsa.
Waldemar Fornalik zdecydował się w przerwie na dokonanie dwóch zmian. Na boisku zameldował się Kamil Mazek, zastępując Miłosza Przybeckiego oraz Jarosław Niezgoda, który zmienił Jakuba Araka. Po gwizdku wznawiającym grę piłkarze Ruchu ruszyli do ataku. W 46. minucie faulowany na połowie rywali był Łukasz Surma. Piłkę z bocznego sektora boiska dośrodkował Patryk Lipski. Żadnemu z zawodników nie udało się dotknąć futbolówki, która po koźle wpadła do siatki w lewym górnym rogu bramki strzeżonej przez bramkarza gości.
W kolejnych minutach „Niebiescy” nie zwalniali tempa i przeprowadzali kolejne groźne akcje. W 56. minucie Marcin Konczowski zagrał piłkę w pole karne, a brońcy wybili ją wprost pod nogi Adama Pazio. Boczny obrońca zdecydował się na strzał z dystansu, ale uderzył niecelnie. W 61. minucie „Niebiescy” byli blisko wyrównania. Zamieszania w polu karnym gości nie wykorzystał jednak wprowadzony po przerwie Jarosław Niezgoda. Napastnik uderzył obok słupka, mimo że miał przed sobą tylko bramkarza.
W 68. minucie Ruch przeprowadził kolejną groźną kontrę. Łukasz Surma podał do Kamila Mazka, który wszedł w pole karne rywali, ale podał niecelnie. 5 minut później Patryk Lipski został faulowany przed polem karnym, w bocznym sektorze boiska. Rzut wolny wykonał sam poszkodowany, jednak obrońcom udało się zażegnać zagrożenie pod własną bramką. W 76. minucie Eduards Visnakovs wszedł na boisko za Łukasza Surmę. Kilkadziesiąt sekund później, piłkę przed polem karnym otrzymał Piotr Ćwielong i fantastycznym wolejem uderzył na bramkę. Futbolówka minimalnie minęła jednak lewy słupek.
W 89. minucie jeden z piłkarzy Arki zagrał ręką w polu karnym. Sędzia nie zdecydował się jednak na podyktowanie jedenastki. Chorzowianie do ostatnich minut meczu próbowali strzelić wyrównującą bramkę, ale bez skutku. Piłkarze w żółto-niebieskich strojach wywieźli z Chorzowa trzy punkty, a sytuacja Ruchu po 18. rozegranych kolejkach stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Po dzisiejszym meczu podopieczni Waldemara Fornalika zajmują w tabeli przedostatnie miejsce z 17 punktami na koncie. Za tydzień „Niebiescy” zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock, która plasuje się w lidze tuż nad ekipą z Chorzowa, z dorobkiem 18 punktów.
Ruch Chorzów – Arka Gdynia 1:2 (02)
0:1 Michał Marcjanik, 3 min.
0:2 Marcus Vinicius z rzutu karnego, 20 min.
1:2 Patryk Lipski z rzutu wolnego, 48 min.
Ruch: Hrdlicka – Konczkowski, Helik, Kowalczyk, Pazio – Surma (76 Visnakovs), Urbańczyk – Przybecki (46 Mazek), Lipski, Ćwielong – Arak (46 Niezgoda); trener: Waldemar Fornalik.
Rezerwowi: Miszczuk, Grodzicki, Walski, Moneta.
Arka: Steinbors – Socha, Marcjanik, Sobieraj, Marciniak – Kakoko, Łukasiewicz – Marcus Vinicius, Hofbauer (86 Szwoch), Wojowski (79 Błąd) – Abbott (64 Zjawiński); trener: Grzegorz Niciński.
Rezerwowi: Jałocha, Stolc, Zbozień, Siemaszko.
Żółte kartki: Hofbauer, Sobieraj.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź).
***
Przed rozpoczęciem spotkania minutą ciszy uczczono pamięć ofiar katastrofy samolotu w Kolumbii. W jej wyniku zginęli m.in. piłkarze brazylijskiego klubu Chapecoense, a także podróżujący z nimi dziennikarze, na mecz Copa Sudamericana.
Napisz komentarz
Komentarze