W chorzowskiej dzielnicy Biadacz, przy ulicy Wieniawskiego powstanie mural! Czym jest zaangażowany społecznie street art? Jak jeden tydzień wspólnej pracy z dzieciakami może wpłynąć na lokalną społeczność?
Pomysłodawcą i inicjatorem projektu jest dzielnicowy Michał Wilmański. Samodzielnie skontaktował się z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach i przedstawił swój pomysł. Prace wykonają studenci ASP w Katowicach a pomagać im będą zamieszkałe w najbliższej okolicy dzieci. Koordynatorem prac jest malarka, Małgorzata Rozenau. Inicjatywa sfinansowa jest w całości przez Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach. Gościem i współwykonawcą projektu jest Dariusz Paczkowski, działacz społeczny, grafficiarz, koordynator wielu akcji na rzecz demokracji i praw człowieka.
"Chciałem żeby te dzieciaki zobaczyły, że jest świat poza tym co widać w okolicy i oferuje znacznie więcej. Biadacz to uboga dzielnica, w każdym mieście taka jest. Mieszka tutaj sporo osób z tzw. marginesu. Dzieci mają szansę się wybić. Chcemy żeby zaangażowały się w to przedsięwzięcie i wspólnie zrobiły coś kreatywnego" – powiedział nam dzielnicowy Michał
To właśnie dzieci, z pomocą adeptów street artu mają zadecydować, co zostanie namalowane na ścianach przy ulicy Wieniawskiego. Kolorowe malunki zapełnią dwie, sporej wielkości ściany kamienic. Miejsca do wykazania się studenci będą mieli zatem niemało!
"Nie wiedziałam, jakie będzie tło tego muralu. Dlatego, że pojawił się bliski dla mnie temat, jeśli chodzi o taką dzielnicę, osób, którym się nie udało w życiu... Czuję ekscytację w tym, że mogę dołożyć się do czegoś, co jest dobre i kolorowe i co może pokazać dzieciom taki fragment lepszego życia i szansę, że mogą w tym uczestniczyć. Środowisko, wzorce i wszystko co nas otacza ma niesamowity wpływ na rozwój" – mówi Asia, studentka 3-go roku
"To miejsce ma niesamowity potencjał, te kamienice, architektura jest piękna plus kompilacja problemów systemowych, które zbierają się w jednym miejscu. Ta mała aktywność z naszej strony tych problemów nie rozwiąże, ale jeśli to w jakiś sposób może zwrócić uwagę władz, czy osób które mogą zrobić więcej niż my, to jest chyba cel dla nas" – dodaje Kornel
"Od jutra będzie odbywał się ten proces, bo mamy tutaj konsultacje społeczne z dzieciakami. Będziemy je łapać po szkole, będziemy mieć różne przygody plastyczne, kartki rozdawać dzieciakom i prosić, żeby one porysowały tutaj, co chciałyby zobaczyć. Mogą to być np. jakieś tematyczne rzeczy, gdzie by się widziały w przyszłości, w jakim zawodzie itd. To by wtedy było odzwierciedlone na ścianach." - mówił student Dawid
Samo wykonanie muralu pod względem technicznym zajmie ok. 3 dni, jednak sam proces trwa około tygodnia. Dariusz Paczkowski uważa jednak, że wykonanie "malowidła" na murze jest tylko małym elementem w układance a potrzebujemy wielu lat codziennej pracy. Dariusz od ponad 30 lat zajmuje się zaangażowanym społecznie street artem.
"Po to zostałem tutaj zaproszony, aby przyszłym artystom, czy astystkom pokazać jak to, co potrafią, może być wykorzystywane żeby wspierać społeczność lokalną. Chciałbym żeby to, co wspólnie zrobimy, było stworzone z ludźmi tutaj. Żeby te osoby, które tu mieszkają, poczuły się gospodarzami, poczuły się twórcze, decyzyjne, sprawcze i to jest to co możemy tutaj wspólnie zrobić. Ten mural jest narzędziem, żeby być z drugim człowiekiem. To jest pretekst do tego, żebyśmy się spotkali. Mamy tydzień, bo jak na to co zastaliśmy, to jest niewiele. To jest robota na wiele lat codziennej pracy w świetlicy środowiskowej..." - powiedział naszej redakcji Dariusz
Dzieciaki podczas warsztatów z wykonawcami przedsięwzięcia, będą mogły zainspirować młodych artystów, jaka będzie ostateczna wizja muralu. Od czwartku do soboty będziemy mogli zobaczyć jak postepują prace. Będziemy tam i my!
Napisz komentarz
Komentarze