- Dziś podsumowujemy pierwszą edycję, uważam że bardzo udaną. Zapisało się ponad 200 osób, a ok. 100 bardzo aktywnie uczestniczyło w tym przedsięwzięciu. Postanowiliśmy zaprosić i nagrodzić pamiątkowymi certyfikaty oraz medalami tych, którzy byli najbardziej systematyczni. W przyszłym roku będziemy organizować drugą edycję i mamy nadzieję, że zgłosi się do nas jeszcze więcej biegaczy - mówił Adam Zając z działu organizacji imprez Stadionu Śląskiego.
Jaka idea przyświeca pomysłodawcom przedsięwzięcia? - Ratalny Ultramaraton Biegowy powstał, żeby zachęcić ludzi do jakiegokolwiek ruchu fizycznego. Jedynym warunkiem uczestnictwa było wpisanie się do specjalnej tabeli, w której od stycznia do końca listopada tego roku, zapisywaliśmy przebiegnięte przez nich dystanse. Tutaj chodzi przede wszystkim o zabawę, aktywne spędzanie wolnego czasu na naszej bieżni, nie o rywalizację – dodawał Adam Zając.
O dużym zainteresowaniu pierwszą edycją opowiadał nam znany ultramaratończyk, August Jakubik. - Nie zaskoczyło mnie to, ale ucieszyło. Z roku na rok coraz więcej osób biega w Parku Śląskim, więc zorganizowanie takiego ratalnego ultramaratonu, było strzałem w dziesiątkę. Co prawda ten olbrzymi dystans został pokonan na raty, ale myślę, że te 100 osób, które przebiegły w ciągu całego roku ponad 42 km 195 m, może się poczuć dumnymi ultramaratończykami – mówił August Jakubik, trener angażujący się w wiele przedsięwzięć organizowanych przy Stadionie Śląskim.
- Spotykamy się już od kilku lat, w każdy wtorek, w ramach spotkań „Biegaj z nami na Stadionie Śląskim”. W tej chwili mamy do dyspozycji tartanową bieżnię, więc warunki do trenowania są idealne. Osoby, które regularnie z nami biegają, biją swoje rekordy życiowe i to im sprawia dużą radość. Traktujemy to przede wszystkim rekreacyjnie, ale dzięki tej systematyczności, cały podnosimy sobie poprzeczkę – zaznaczał ultramaratończyk.
August Jakubik wypowiedział się również na temat rosnącej popularności tej formy aktywności fizycznej, w naszym regionie. - Biegam od '88 roku, czyli już prawie 30 lat, i na początku ludzie widząc mnie pukali się w czoło. Dzisiaj nikogo już to nie dziwi. Ludzie wiedzą, że aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest bardzo dobrym sposobem na spędzanie wolnego czasu. Ludzie do tego dojrzeli, biega coraz więcej osób i bardzo mnie to cieszy. Dlatego też staram się promować bieganie i mówić o tym jakie korzyści można z tego wyciągnąć – dodawał.
Co na temat osiągniętych wyników mówili sami uczestnicy? - Ultramaratony nie są mi obce, ponieważ biorę w nich udział od kilku lat, natomiast tutaj można w bardzo dobrych warunkach i przyjemnej atmosferze potrenować i przygotować się do takiego biegu. W tym roku udało mi się przebiec dystans 454 km 650 m, Mam nadzieję, że uda mi się ten wynik poprawić w przyszłym roku – zaznaczał Przemysław Basa.
Osobą, która przebiegła najdłuższy dystans, był Marcin Wójtowicz, który w ciągu całego roku pokonał aż 752 km 705 m. - Przychodziłem tutaj kilka razy w miesiącu, o różnych porach dnia, często po pracy, czasem w weekendy... Biegałem od 5 km, do pełnego maratonu. To dla mnie przede wszystkim zabawa i relaks. Nie forsuję się. Lubię biegać w spokojnym, jednostajnym tempie. Robię to już od 13 lat, mam za sobą starty w maratonach i ultramaratonach, ale robię to wyłącznie dla własnej przyjemności – mówił nam uczestnik Ratalnych Biegów Ultramaratońskich.
Napisz komentarz
Komentarze