W sobotę 6 listopada na terenie CEZ Chorzów S.A. miał miejsce wypadek, gdzie jeden z pracowników elektrociepłowni został poparzony. Po sieci krążyła informacja, jakoby pracownik miał zostać poparzony żrącą substancją, zdementował ją jednak oficer prasowy chorzowskiej policji, Sebastian Imiołczyk. Do nieszczęśliwej sytuacji doszło podczas demontażu zbiornika z gorącą wodą, który nie został całkowicie opróżniony przez pracowników, w wyniku czego płyn wylał się na robotnika i poparzył go.
Na miejsce wezwano służby. Poszkodowany został przewieziony do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napisz komentarz
Komentarze