Patryk Sikora (pomocnik Ruchu Chorzów)
Prawie rok będzie od ostatniego meczu z Górnikiem to był ostatni mecz rundy to też grudzień był więc mniej więcej rok od mojego ostatniego występu ligowego. Czułem się trochę tak jakbym debiutował dzisiaj. Pierwszy mecz po długiej przerwie to jednak trzeba się znowu do tego przyzwyczaić. Jednak jest to trochę jak z jazdą na rowerze tego się nie zapomina. Jestem w pełnym treningu na pewno chciałbym dostać więcej minut. Myślę, że to wszystko zależy od trenera czy od ułożenia się meczu. Jeszcze dwa mecze zostały chciałbym choć w małym stopniu jeszcze zagrać. Napewno bramki brakowało, może gdyby troszkę więcej strzałów i prób było wtedy obrona musiałaby wyjść wyżej blokować te strzały, może coś udałoby się wówczas trafić. Niestety tak w piłce bywa, że nie zawsze wygrywa ten który jest lepszy. Czy tak jak my dzisiaj graliśmy w jedenastu na dziesięciu.
Jakub Bielecki (bramkarz Ruchu Chorzów)
Całkiem przyjemnie się ułożył ten mecz. W pierwszej połowie czerwona kartka. Myślę, że przed tą czerwoną kartką i tak kontrolowaliśmy grę i to my byliśmy też zespołem lepszym. Po czerwonej kartce to już totalna dominacja. Motor bardzo dobrze się bronił, gdzieś zamknęli szesnastkę i strasznie ciężko było się dobić do tej bramki. Nie udało się. Wielki niedosyt szczególnie dla takiej publiczności jaka dzisiaj przeszła pomimo tej fatalnej pogody. Trójka z tyłu i szeroko ustawieni wahadłowi, gdzieś definiują ten styl gry, że te skrzydła są bardzo aktywne. Dośrodkowań było całkiem sporo szczególnie w drugiej połowie. Wielka szkoda, że nie udało się nic wykończyć w polu karnym, bo gdzieś tam jakieś dwa wybicia piłki tylko przed polem karnym, ale cały czas musiałem być pod grą i utrzymywać temperaturę ciała, żeby nie zamarznąć przy tym śniegu. Myślę, że się udało bo zero z tyłu jest.
Napisz komentarz
Komentarze