Nad zajętą halą unosi się dym i czuć odór, według służb nie jest on zagrożeniem dla mieszkańców. Na miejscu pracuje 36 zastępów straży pożarnej i 100 ratowników. Żaden z pracowników nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
-Dziesięciu pracowników hali samodzielnie opuściło pomieszczenie, jeszcze przed przyjazdem służb. Nikt nie został poszkodowany – informuje st. kpt. Tomasz Szymański, oficer prasowy chorzowskiej straży pożarnej –Akcja gaśnicza będzie trwała kilka godzin – dodaje.
Centrum Zarządzania Kryzysowego zaleciło w pobliskich budynkach pozostawić zamknięte okna i ograniczyć przebywanie na świeżym powietrzu. Nie stwierdzono zagrożenia które skutkowałoby ewakuacją mieszkańców. Atmosfera jest cały czas objęta monitorowaniem przez odpowiednie urządzenia.
Pożar nie został jeszcze dokładnie zlokalizowany. Zapaliła się instalacja tlenku wodoru w hali produkującej nadtlenki organiczne.
[AKTUALIZACJA]
Walka z ogniem trwała do około godziny 20:00. W tym momencie trwają czynności procesowe pod nadzorem chorzowskiej prokuratury, które mają wyjaśnić przyczyny pożaru. Po raz kolejny podkreślono, że gazy pożarnicze nie stanowiły zagrożenia dla mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze