Początek szopki zlokalizowanej w prezbiterium kościoła sięga roku 1994. Skromna niegdyś scena, z siedmioma figurkami nie przypominała dzisiejszej, imponującej wersji. W roku 2001 rozpoczęto starania o pozyskanie kolejnych figur, które parafia zawdzięcza ofiarności parafian. Szopka rozrastała się z biegiem lat, aż do formy jaką możemy ogladać dziś w parafii NSPJ w Chorzowie.
Hajduckie Betlejem
W 2004 roku jedna z gazet nazwała chorzowską szopkę "Hajduckim Betlejem" i taka nazwa przyjęła się i funkcjonuje do dzisiaj. Na całą scenę składa się 170 figur, a także ruchome elementy. Nie brakuje ciekawych anegdot z nią związanych, np. dzwonnica napędzana jest adapterem "bambino" i takie rozwiązanie stosowane jest do dzisiaj. Znajdziemy w niej także młyn napędzany wodą z blisko trzymetrowej rzeki. Figurka Dzieciątka pochodzi z Asyżu, miejsca, gdzie święty Franciszek stworzył pierwszą stajenkę.
Czwarty z Trzech Króli – Artaban
Kolejną ciekawostką jest obecność czwartego mędrca, który miał nie dotrzeć do szopki po narodzeniu Chrystusa i szukał go kolejne 33 lata. Postać przedstawiająca Artabana została przerobiona z figury świetego Floriana. Wcześniej taki manewr zastosowano gdy brakowało wśród figur jednego z trzech mędrców. Po tym, jak parafia "dorobiła" się trzeciego króla, Florian otrzymał nową rolę.
W związku z lokalizacją szopki, ksiądz składa Ofiarę Mszy św. znajdując się wewnątrz sceny.
Szopkę można ogladać codziennie w kościele i pozostanie tam ona do 2 lutego.
Foto: Parafia NSPJ w Chorzowie
Napisz komentarz
Komentarze