- Jak co roku w okresie świątecznym, my jako pracownicy schroniska, staramy się uświadamiać każdemu, że zwierzę to nie prezent. Pies czy kot to żywa istota, towarzysz na wiele lat. Decydując się na adopcję stajemy się opiekunem dla stworzenia, które dostarczy nam nie tylko wielu szczęśliwych chwil, ale także wielu obowiązków, zmartwień i wydatków. Zdecydowanie popieramy propagowanie adopcji i nie mamy nic przeciwko adoptowaniu zwierzaka w okresie świątecznym, ale musi być ona dobrze przemyślana – zaznacza Dawid Makaruk, kierownik schroniska przy ul. Opolskiej 36.
Okazuje się, że w wielu przypadkach zwierzę staje się z czasem problemem dla domowników i ląduje w schronisku lub na ulicy. Powody są różne: brak czasu na wyprowadzenie na spacer psa czy wyczyszczenie kuwety kota, alergia na sierść lub powodowana wieloma czynnikami niechęć obdarowanego do czworonoga. Zdarza się też, że przyczyną porzucenia jest słomiany zapał. Dotyczy to głównie dzieci, które początkowo namawiają rodziców na kupno psa czy kota, a z czasem tracą entuzjazm. Wówczas okazuje się, że zwierzę trzeba oddać.
- Wiele osób zadaje nam pytanie: czy wiele zwierząt kupionych czy adoptowanych w okresie świątecznym ląduje potem w schronisku? W odpowiedzi podkreślamy, iż zwierzęta trafiają do schroniska nie tylko po świętach, ale tak naprawdę przez okrągły rok. Każdego roku przyjmujemy ok. 1500 zwierząt! Podstawą jest dotarcie do ludzi, obudzenie w nich empatii, a także edukacja młodych pokoleń. Dopóki nie zmienią się ludzie, ich podejście, to niezależnie od pory roku zwierzęta wciąż będą porzucane i krzywdzone – dodaje Dawid Makaruk.
Wg informacji przekazanych przez dyrektora chorzowskiego schroniska, najwięcej zwierzaków trafia tam po nocy sylwestrowej. - Jedni ludzie nie liczą się z naszymi braćmi mniejszymi, z ich stresem i hucznie świętują nadejście nowego roku, i oczywiście mają do tego prawo. Natomiast to nie są jedyni winowajcy. Winni nieszczęściom są także właściciele, którzy nie zabezpieczają odpowiednio swoich pupilków – zaznacza Dawid Makaruk.
Psiaki powinny mieć dopasowane obroże, mogą mieć także dodatkowe zabezpieczenie w postaci szelek. Obowiązkowo powinny być wyprowadzane na smyczy. Ponadto dobrze, by na wszelki wypadek zostały „zaczipowane” lub posiadały dobrze zamocowaną adresatkę. Warto także skracać spacery w tej najbardziej hałaśliwej porze roku. Pracownicy placówki edukują właścicieli zwierzaków oraz tych planujących adopcję, m.in. podczas organizowanych cyklicznie Dni Otwartych Schroniska.
Fot. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Chorzowie.
Napisz komentarz
Komentarze