W nocy z niedzieli na poniedziałek, około godziny 2:30 patrol z chorzowskiej "jedynki" przejeżdżając ulicą Stefana Batorego zwrócił uwagę na dym wydobywający się z jednego z mieszkań na drugim piętrze. Policjanci czym prędzej wezwali odpowiednie służby, a po chwili dołączył do nich kolejny patrol, który "podsłuchał" korespondencję chorzowskich mundurowych.
Zanim na miejscu pojawiła się straż pożarna, chorzowscy policjanci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i udali się w kierunku zadymionego lokalu. Tam znajdował się 62-letni mężczyzna, któremu mundurowi pomogli wydostać się z pomieszczenia i wyprowadzili go na zewnątrz. Następnie powrócili oni do mieszkania i ugasili pożar, który zlokalizowany był w kuchni.
Obecna na miejscu załoga karetki pogotowia zbadała uczestniczącego w zdarzeniu chorzowianina. Okazało się, że nie poniósł on poważniejszych obrażeń, czego dużą zasługą była szybka reakcja chorzowskiego patrolu policji.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze