To nie był najlepszy dzień w wykonaniu chorzowskiego małżeństwa. Monika Hojnisz-Staręga rywalizowała w sztafecie 4x6km, która zajęła czternaste miejsce w olimpijskim starcie.
Po trzech dobrych występach indywidualnych (20. miejsce w biegu indywidualnym, 16. w sprincie i 9. w biegu pościgowym) chorzowianka rozpoczynała naszą sztafetę. Jej potencjalny dobry start miał dać komfortową sytuację koleżankom ze sztafety na kolejnych zmianach. Niestety tym razem tak dobrze nie było na strzelnicy. W pozycji leżącej spudłowała dwa razy, musiała dobierać naboje. Na drugim strzelaniu pomyliła się raz. W strefie zmian zameldowała się na 14. miejscu, ze stratą 41 sekund do najszybszej zawodniczki – Niemki Vanessy Voigt.
Na kolejnych zmianach oglądaliśmy Kamilę Żuk, Kingę Zbylut oraz Annę Mąkę. Po drugiej zmianie i fatalnym strzelaniu Żuk (cztery pudła i runda karna) nasza sztafeta spadła na 18. miejsce. Awans o trzy oczka zanotowała Kinga Zbylut (15. miejsce), a bezbłędna na strzelnicy Anna Mąka zyskała jeszcze jedną lokatę. Ostatecznie biało-czerwone uplasowały się na 14. miejscu, ostatenie wśród sztafet, które ukończyły rywalizację (pięć ekip zostało zdublowanych, zaś Szwajcarki wycofały się po tym, jak na pierwszej zmianie zasłabła Irene Cadurisch).
Złoto w sztafecie wywalczyły Szwedki, srebro biathlonistki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, zaś brąz Niemki. Biathlonistka z Chorzowa powalczy jeszcze w biegu masowym (19 lutego). "Mass Start" z udziałem tylko 30 zawodniczek jest ulubioną konkurencją naszej biathlonistki. W tym sezonie będzie jej to pierwszy start w tej konkurencji. Warto przypomnieć, że podczas mistrzostw świata w 2013 roku zdobyła brązowy medal.
– Jeszcze tylko 12,5 km… Zmęczenie się kumuluje. Na pewno cieszę się, że indywidualnymi startami dałam sobie szansę występu w tej konkurencji. Będę walczyła i dawała z siebie 100 procent, a na ile to wystarczy, to zobaczymy. Przed igrzyskami mówiłam, że medal to moje marzenie. Każdy jest tu po to, żeby je spełnić. Ale jeżeli z nim nie wyjadę, to nie znaczy, że igrzyska były nieudane. Dziewiąte miejsce (w biegu pościgowym – przyp. red.) daje mi dużo satysfakcji – dodała chorzowianka w rozmowie z Aleksandrem Rojem z TVP.
Maciej Staręga niestety nie zdołał awansować do finału sprintu drużynowego. W parze z Kamilem Burym uplasowali się na 8. miejscu w swoim półfinale co dało ostatecznie 15. miejsce. Mieszkający w Chorzowie biegacz bardzo dobrze otworzył rywalizację plasując się na 5. miejscu w strefie zmian. Niestety do końca nie udało utrzymać się tej lokaty jego partner już po pierwszym swoim występie spadł na 11. miejsce. Ostatecznie nasz duet uplasował się na wspomnianym 8. miejscu. Był to ostatni występ naszego biegacza w Pekinie.
Napisz komentarz
Komentarze