Młody mężczyzna był poszukiwany po zdarzeniu jakie zaszło na początku lutego na ulicy Hallera w Katowicach. Wieczorem przyjechała tam grupa kiboli Ruchu Chorzów w kominiarkach na głowach. Zamaskowani zaatakowali trzech młodych kibiców GieKSy, bo ci nie chcieli zaśpiewać wulgarnej przyśpiewki. Pokrzywdzeni zostali pobici a napastnicy wsiedli do samochodu i odjechali.
Czytaj także: Zatrzymano pseudokibica podejrzanego o napad na nastolatków w Katowicach
Jak podaje Gazeta Wyborcza, kilka dni po zdarzeniu oficerowie z sekcji do zwalczania przestępczości stadionowej komendy w Katowicach zatrzymali 23-latka z Rudy Śląskiej, któremu jako pierwszemu przedstawiono zarzuty udziału w pobiciu kibiców GieKSy.
"Jednocześnie ustalili, że w zdarzeniu udział miał brać także 18-latek." - czytamy na stronie Gazety Wyborczej.
Mężczyzna sam zgłosił się na przesłuchanie i przyszedł na nie razem z panią mecenas.
- Podejrzany po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Został objęty policyjnym dozorem, musi także wpłacić poręczenie majątkowe. - czytamy dalej na stronie Gazety Wyborczej.
Policjanci poszukują teraz pozostałych uczestników pobicia.
Fot. KMP Katowice
Napisz komentarz
Komentarze