KPR Ruch - PSG Zlin: Słaba skuteczność, blisko kwadrans bez gola i porażka

Po serii zwycięstw KPR-u nadeszła zła passa i Ruch po raz drugi został pokonany w rozgrywkach MOL Ligi. O ile środowy rywal, DAC Dunajska Streda to zespół z najwyższej półki, mecz z zespołem Handball PSG Zlin stawiał "Niebieskie" w roli faworytek.

24 października 2021 roku Jarosław Knopik debutiował (po raz kolejny) jako szkoleniowiec KPR Ruch Chorzów właśnie w meczu z Handball PSG Zlin (33:40 dla Ruchu).
Zlin to miasto partnerskie Chorzowa. Przed pierwszym gwizdkiem czeski zespół otrzymał upominki ufundowane przez prezydenta Chorzowa Andrzeja Kotalę. 

Mecz dobrze rozpoczął się dla podopiecznych Jarosława Knopika. "Niebieskie" nie uchroniły się błędów, nie wykorzystały karnego, a mimo to udało im się wyjść na 4 trafienia przewagi - w 18. minucie było 11:7. To niestety koniec dobrych wiadomości, piłka po rzutach chorzowskich szczypiornistek coraz częściej nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Dużą zasługę w tym miała 17-letnia bramkarka Zlina - Denisa Rafajova. Jeszcze przed przerwą PSG wyrównał na 14:14.

Kluczowa dla ostatecznego wyniku meczu była druga połowa. Po wyrównanym kwadransie, dokładnie w 47. minucie meczu Sabina Radlak rzuciła - jak się później okazało - ostatnią w tym meczu bramkę dla "Niebieskich". To było ostatnie prowadzenie Ruchu w tym meczu (22:21). Pomimo tego, że "Niebieskie" przez 2. minuty grały w przewadze jednej zawodniczki, w ciągu ostatnich 13. minut spotkania Ruch nie zdobył ani jednego gola. 

- Skuteczność u nas była fatalna. Ta bramkarka Zlina też zrobiła swoje. Myślę, że środowy mecz też się gdzieś na nas odbił - mówi Sabina Radlak, skrzydłowa Ruchu. 

- Byliśmy słabsi. Przede wszystkim zawiodła nas skuteczność rzutowa. Za dużo mieliśmy czystych sytuacji, których nie wykorzystywaliśmy. Od początku meczu były rzuty karne, rzuty z 6. metra. A jednak nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki - mówi Jarosław Knopik cytowany przez klubowe media. - To był proces, który trwał całe spotkanie. Ta frustracja rosła - podkreślił. 

Po tym meczu KPR Ruch Chorzów pozostaje na 10. miejscu w rozgrywkach. Szkoda, bo można było odrobić dystans do szczytu "drugiej części tabeli".
Kolejne emocje dla fanów chorzowskiego szczypiorniaka w piątek, 4 marca. Ruch czeka wyjazdowe, derbowe spotkanie z drużyną Zgoda Ruda Śląska. Początek meczu o godzinie 19:00.

KPR Ruch Chorzów - Handball PSG Zlin 22:26 (14:14)
KPR Ruch: Ciesiółka, Knapik - Jasinowska 6, Polańska 4, Wilczek, Iwanowicz, Kolonko 1, Doktorczyk, Masiuda 3, Kavalova, Radlak 2, Grabińska 1, Stokowiec 1, Masałowa 4.
Handball PSG Zlin: Blażkova, Rafajova - Herbockova 1, Dankova 3, Flekova 3, Stipcakova 1, M. Sekulova 6, Kolarova 6, L. Sekulova 2, Polomikova 1, Sedlackova 1, Krickova 2, Holincova.
Sędziowali: Patrik Papaj i Maros Nagy (Słowacja).
Kary: KPR Ruch: 4 minuty, Zlin: 10 minut.