Ważne 3 punkty zdobył Clearex Chorzów w ligowej potyczce z LSSS Team Lębork, dzięki którym chorzowianie odbili się nieco od grupy spadkowej. W poprzednim starciu w Lęborku spotkanie zakończyło się podziałem punktów 3:3.
Jako pierwszy drogę do bramki znalazł Szymon Cichy, a była to dobitka po wcześniejszym strzale w słupek. Wcześniej bramkarza gości próbowali pokonać Dewucki, Mizgajski i Mozheiko, ale po ich strzałach wynik się nie zmienił. Przed przerwą nie oglądaliśmy już goli.
Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania Michał Dubiel był bliski zdobycia bramki. Najpierw trafił w słupek, żeby z dobitki trafić w drugi słupek... Za chwilę z krótkiego karnego wyrównał Davidson Silva. Cztery minuty później prowadzenie Clearexu odzyskał właśnie Dubiel. Na krótko przed końcem meczu marzenia przyjezdnych o dobrym wyniku rozwiali Szymon Łuszczek i Mykyta Mozheiko.
- Jeżeli chodzi o punkty to było to, o co chodziło. Sytuacji podbramkowych stworzyliśmy dużo, w drugiej połowie bardzo dużo: ze stałych fragmentów, z kontry, z ataku. Wykorzystaliśmy pewien ich procent. Powinniśmy parę bramek dołożyć, wtedy byłbym zadowolony w stu procentach z tego meczu. - mówił po meczu Andrzej Szłapa, cytowany przez klubowe media. - Potrzebowaliśmy punktów, byliśmy trochę pod ścianą. Wiadomo, że to zostaje w głowach. Drużyna bardzo chce wygrać, nie zawsze się udaje - dodał trener Clearexu.
Podopieczni Andrzeja Szłapy z dorobkiem 24. punktów zajmują obecnie 10. lokatę rozgrywek STATSCORE Futsal Ekstraklasy.
W kolejnym meczu Clearex zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa. Ten już w sobotę o godzinie 18:00.
Clearex Chorzów - LSSS Team Lębork 4:1(1:0)
(Cichy 16', Dubiel 26', Łuszczek 39', Mozheiko 40' - Silva 22' k.)
Napisz komentarz
Komentarze