W czwartek, 24 lutego, Władimir Putin wydał rozkaz rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej", która tak naprawdę okazała się barbarzyńskim atakiem na Ukrainę. Od tego czasu zginęły już setki cywilów, w tym także dzieci. Pod ostrzałem były m.in. ukraińskie budynki mieszkalne, środki transportu, przedszkola oraz szpitale. Jednak do tej pory Rosjanom nie udało się osiągnąć zamierzonego celu i zająć największych miast. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest obecnie w Mariupolu. Szacuje się, że zostało tam już zniszczonych nawet do 90% budynków. Mieszkańcy miasta nie mają gdzie się ogrzać, brakuje im jedzenia, wody oraz leków. Na osiedlach powstają prowizoryczne mogiły, gdzie grzebani są ludzie.
Sankcje na Rosję
Niemal cały świat potępia działania Putina i nakłada na Rosję kolejne sankcje. Podjęto decyzje m.in. o zamrożeniu aktywów rosyjskiego banku centralnego oraz zablokowaniu możliwości zawierania przez placówkę transakcji zagranicznych, a także zamknięto przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. Poza oficjalnymi sankcjami, największe światowe koncerny wycofały się z Rosji lub zawiesiły świadczenie usług. Wszystko to znacząco wpłynęło na niemalże każdy sektor rosyjskiej gospodarki. Jednak nie na tyle, aby zakończyć wojnę w Ukrainie.
Kolejne kroki w celu zatrzymania rosyjskiej agresji
W Brukseli rozpoczął się dzisiaj nadzwyczajny szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego z udziałem Andrzeja Dudy. Przywódcy Unii Europejskiej i NATO zebrali się, aby wzmocnić swoje reakcje na kryzys związany z konfliktem zbrojnym Rosja-Ukraina.
- To jest kwestia tego, żebyśmy usiedli przy jednym stole i zastanowili się, jakie działania powinniśmy przedsięwziąć, aby doprowadzić do zaprzestania rosyjskiej agresji i wycofania się sił rosyjskich z Ukrainy. Krótko mówiąc, aby zakończyła się wojna, ale przede wszystkim, żeby przestali ginąć ludzie (...). Trzeba to uczynić maksymalnie możliwymi pokojowymi środkami, ale bardzo skutecznie i zdecydowanie. Musi być jedność i absolutne zdecydowanie ze strony Sojuszu. To jest to, czego oczekujemy. - podkreślał Andrzej Duda przed rozpoczęciem nadzwyczajnego szczytu NATO w Brukseli
Zaraz po czwartkowym szczycie odbędzie się spotkanie z przywódcami państw bałtyckich. Z kolei w piątek do Warszawy przyleci Joe Biden, który następnego dnia spotka się z Prezydentem Andrzejem Dudą.
- Prezydent [Biden] omówi to, jak Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami i partnerami odpowiadają na kryzys humanitarny i praw człowieka stworzony przez nieusprawiedliwioną i niesprowokowaną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. - napisała w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki
Napisz komentarz
Komentarze