Zdarzenie miało miejsce 20-tego kwietnia w nocy, około kwadrans przed godziną trzecią nad ranem. Pod bramę kierującą do Komendy Wojewódzkiej w Katowicach przy ulicy Lompy podjechał Volkswagen na chorzowskich "blachach". Kierujący pojazdem 29-latek miał twierdzić, że musi się przez nią przedostać. Obecny na miejscu pracownik ochrony zawiadomił drogówkę, obawiając się, że ten może być pijany.
- Policjanci przebadali 29-letniego kierowcę Volkswagena alkomatem. Wynik był negatywny. Badanie narkotestem wykazało jednak, że mężczyzna znajduje się pod wpływem amfetaminy - mówi komisarz Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, cytowana przez Gazetę Wyborczą.
Chorzowianina zatrzymano do wyjaśnień oraz pobrano mu krew do dalszej analizy. Jak się później okazało, na mężczyznę był wcześniej nałożony zakaz prowadzenia pojazdów. Powód działania 29-latka nie jest znany, sprawę bada policja.
Za ten czyn mężczyźnie grożą 2 lata pozbawienia wolności oraz przez co najmniej 3 lata nie będzie mógł zasiąść za kierownicą.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Napisz komentarz
Komentarze