Przestrzelony karny, dwa słupki i zero bramek. Ruch remisuje ze Zniczem Pruszków

Po sobotniej porażce Chojniczanki Chojnice (3:1 z Garbarnią w Krakowie), przed Ruchem Chorzów pojawiła się szansa na odrobienie straty do wicelidera. W przypadku zwycięstwa ze Zniczem Pruszków, na 3. kolejki przed końcem rozgrywek dystans "Niebieskich" do Chojnic zmniejszyłby się do 4. punktów. Poza tym Ruch miał do wyrównania rachunki z rundy jesiennej, kiedy przegrał w Pruszkowie (2:0). Z powodu choroby w składzie podopiecznych Jarosława Skrobacza zabrakło Patryka Sikory i Daniela Szczepana. 

Punktualnie o 15:30 na Cichej 6 otwarto serię spotkań eWinner 2 Ligi zaplanowaną na niedzielne popołudnie. W początkowej części meczu zabrakło bramek, zaś tempo rozgrywania akcji nie należało do najbardziej emocjonujących. W pierwszej groźnej sytuacji niepozorne uderzenie z lewej strony boiska Tymona Proczka odbiło się od słupka. W odpowiedzi strzał Łukasza Janoszki z rzutu wolnego przeniósł nad poprzeczką bramkarz gości - Jan Jurczak. Potężną bombą z ponad 20-stu metrów popisał się Piotr Wyroba, ale dobrze ustawiony był Jurczak. Znicz pod koniec połowy sprawiał wrażenie chęci dowiezienia remisu do końca, powoli rozgrywając akcje i nie spiesząc się z wznowieniami. 

Nie minął kwadrans drugiej części spotkania i groźnie było pod bramką chorzowian, jednak mocne uderzenie Krystiana Tabary powędrowało nad poprzeczką. Później Jakuba Bieleckiego ponownie uratował słupek po próbie Kamila Niewiadomskiego. Wyborną okazję dla "Niebieskich" zmarnował Michał Mokrzycki, który przestrzelił z rzutu karnego. Zaraz po tym bliski zrekompensowania zespołu za jedenastkę był Jakub Malec, który w indywidualnej akcji przedarł się w pole karne, ale jego strzał obronił Jurczak. Im bliżej było końca meczu, tym mocniej "Niebiescy" garnęli się na bramkę gości. Czasu jednak zabrakło i potyczka zakończyła się bezbramkowym remisem. 

Pod koniec spotkania doszło do niecodziennej sytuacji, kiedy na boisko wdarł się niespodziewany gość, a był to zając. Piłkarze musieli na chwilę wstrzymać grę, do czasu aż zwierzę pospiesznie udało się w swoją stronę. 

W kolejnej ligowej potyczce Ruch Chorzów zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Elbląg. Ten mecz 7 maja o godzinie 19:45. 

Ruch Chorzów – Znicz Pruszków 0:0

Ruch: Bielecki – Kasolik, Zubkow, Szywacz – Wójtowicz (73 Malec), Mokrzycki, Wyroba (73 Marković), Szkatuła (46 Żuk) – Janoszka, Foszmańczyk (64 Żagiel) – Stępień (78 Chiliński);
Trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: Osobiński, Będzieszak, Nawrocki, Kulejewski.
Znicz: Jurczak – Bochenek, Lewczuk, Juchymowycz – Barnowski, Nagamatsu (77 Gabrych), Pomorski, Proczek (42 Hrnciar), Niewiadomski – Orzechowski (64 Machalski), Tabara (64 Czarnowski);
Trener: Mariusz Misiura.
Rezerwowi: Misztal, Flisiuk, Ostrowski, Możdżeń, Górski.
Żółte kartki: Wyroba, Szywacz, Mokrzycki, Zubkow – Bochenek, Juchymowycz.
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków).