Jakub Brzozowicz: Cześć Rafał! Na początek opowiedz mi, czy słusznie myślę, że skład drużyny jest to Wasza podwórkowa ekipa i stąd nazwa - Maciejkowice?
Rafał Redzimski: Witaj! Tak jak mówisz, zaczęło się na podwórku, później ktoś doszedł z sąsiednich dzielnic, część składu wyszukaliśmy po rodzinie, część po znajomych. Głównie jednak opieramy się właśnie na chłopakach z Maciejkowic.
Przypomnij jak długo Wasza drużyna występuje w rozgrywkach Playareny?
Już chyba 4 lub 5 sezon gramy w Playarenie. Zaczynaliśmy gdy te rozgrywki nie miały jeszcze takiego "profesjonalnego" rozmachu jak teraz.
Zespół zadowolony z sezonu, który powoli dobiega już końca? Jesteście aktualnie wiceliderem.
Tak, mamy drugie miejsce, jak najbardziej jesteśmy zadowoleni. Nie ukrywam, że naszym celem było zakwalifikowanie się na turniej "3 rogi karny", co nam się udało. 16-tego jedziemy do Warszawy, chłopaki się cieszą.
Czyli najbliższy cel to jak najlepiej zaprezentować się na turnieju?
To zależy, zobaczymy kogo nam los rzuci do grupy oraz od dyspozycji dnia. Pojedziemy powalczyć, damy z siebie wszystko!
Rzuca się w oczy, że zespół Maciejkowic na pewno charakteryzuje różnorodność - chodzi mi o wiek zawodników. A co Twoim zdaniem jest Waszym najsilniejszym punktem?
Ja myślę, że tworzymy taki kolektyw. My jesteśmy prawie jak rodzina - nie tylko spotykamy się na boisku, ale też prywatnie. Razem jeździmy na wycieczki, imprezy, bawimy się wspólnie. Każdy mecz świętujemy we własnym gronie. Doszły teraz do naszego starszego - oldboyowego składu młode chłopaki z Maciejkowic. Grają z nami, bo to jest też dla nich taka maciejkowicka tradycja ta piłka nożna.
Maciejkowice to wyjątkowo charakterystyczna dzielnica na mapie Chorzowa. Powiesz coś więcej na ten temat?
Maciejkowice w zasadzie mają status osiedla, zostaliśmy przyłączeni do Starego Chorzowa. Każdy u nas w sercu ma taką odmienność, my jesteśmy oddzieleni od całego Chorzowa, nie jesteśmy tak ściśle połączeni. U nas wszyscy się znają, jest stała ekipa która tam mieszka. Młodzi nieraz się wyprowadzają, aby potem wrócić na te "stare śmieci". Zawsze jak dochodzi ktoś nowy to Ci ludzie mieszają się z nami i tworzymy taką współnotę.
Kilka słów na Twój temat. Twoją pasją jest fotografia?
Fotografia to takie moje hobby. które przerodziło się w formę dodatkowego etatu. Głównie jest to fotografia weselna, razem z kolegą działamy i jeździmy po weselach. Do tego dochodzi fotografia sportowa. Często jestem na Ruchu - na Cichej 6, czy na innych okolicznych stadionach, aby tak hobbystycznie fotografować troszkę sportu. "Weselnie Obiektywni" to także główny sponsor naszej drużyny.
Dziekuję za rozmowę i powodzenia w kolejnych meczach!
Dziękuję bardzo, do zobaczenia na boisku!
Napisz komentarz
Komentarze