– Żeński bieg na 400 metrów to od lat jedna z najważniejszych konkurencji polskiej lekkoatletyki. A jeśli tak, to w historycznym mityngu Diamentowej Ligi na naszej ziemi nie mogło zabraknąć dla niej miejsca – ogłasza marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
To seria, o jakiej marzą wszyscy lekkoatleci świata. Trener Aleksander Matusiński i jego „Aniołki”, jak przyjęło się mówić o sztafecie 4x400 metrów, przywożą medale ze wszystkich imprez, na które pojadą. Droga, która na dobre rozpoczęła się w 2017 roku w Londynie trwa nadal. I to nieprawda, że w Tokio zamknął się dla niej jakiś etap. Wprawdzie po srebrze w żeńskim biegu rozstawnym i złocie wywalczonym w mikście biało-czerwone miały prawo poczuć się spełnione, to kolejne miesiące dowiodły czegoś zupełnie innego: że im nadal jest mało.
– Żeby zrozumieć wielkość tych zawodniczek, wystarczy przejrzeć ich biografie w Wikipedii. Tabelki z ich sukcesami aż mienią się kolorami. Dziś żyjemy od mistrzostw do mistrzostw, ale chyba dopiero po latach tak naprawdę zrozumiemy rozmiar ich legendy. Są ambasadorkami polskiego sportu. To międzynarodowa marka – przyznaje Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Nie tylko jego zdaniem żeński bieg na 400 metrów to jedna z najważniejszych konkurencji polskiej lekkoatletyki.
– Są symbolem, którego nie mogłoby zabraknąć w pierwszym mityngu Diamentowej Ligi na naszej ziemi. I mam przyjemność ogłosić, że trzy z nich: Justyna Święty-Ersetic, Natalia Kaczmarek i Anna Kiełbasińska 6 sierpnia pobiegną na Stadionie Śląskim. W znakomitym towarzystwie – zapowiada Piotr Małachowski, dyrektor Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej, który jako pierwszy mityng w historii Polski znalazł się w kalendarzu prestiżowego cyklu.
Już teraz wiemy, że w torze obok „Aniołków” stanie m.in. Marileidy Paulino. Reprezentantka Dominikany jest w tej chwili autorką najlepszego rezultatu w tym roku na świecie. W maju w Hiszpanii 26-latka uzyskała 49.49 sekundy. Z Tokio, gdzie w sztafetach rywalizowała z Polkami, przywiozła dwa srebra – indywidualne i za sztafetę mieszaną. Śląsk już zna. W maju 2021 roku rywalizowała tu z powodzeniem w World Athletics Relays.
– Jest piekielnie zdolną zawodniczką. I szybką, w dodatku Memoriał „Kamy” odbędzie się tuż po mistrzostwach świata. Czyli cała czołówka będzie w absolutnie topowej formie. Mam nadzieję, że my również. Przyznaję, że na samą myśl o Diamentowej Lidze na moim ukochanym stadionie mam gęsią skórkę – mówi Święty-Ersetic, która wychowała się na Śląsku.
Justyna i pozostałe 400-metrówki tym razem nie spotkają się na bieżni z inną wybitną specjalistką od tego – dwukrotną mistrzynią olimpijską Shaunaue Miller-Uibo.
– Ale niewykluczone, że porozmawiają ze sobą w hotelu. Bo to nasza kolejna niespodzianka, Shaunaue pobiegnie u nas na 200 metrów! Wiem, że kibice mogą mieć inną skalę, m.in. biorąc pod uwagę popularność. Ale to nazwisko niczym jakością nie odbiega od tyczkarza Armanda Duplantisa. A tylko pozwolę sobie przypomnieć, że jego występ na Śląsku już ogłosiliśmy. Niedawno w Sztokholmie skoczył najwyżej w historii na stadionie, 6,16 metra. Żadnej innej Diamentowej Ligi między szwedzkim a naszym nie będzie – ekscytuje się Małachowski.
Dyrektor zaznacza, że to ogłoszenie, jak również m.in. potwierdzenie występu legendarnej Shelly-Ann Fraser-Pryce, jest dopiero początkiem wielkich wiadomości. Już teraz wiadomo, że na najwyższym poziomie będzie stał także żeński bieg na 100 metrów przez płotki. Na Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej przyjadą Jasmine Camacho-Quinn, Nia Ali i Kendra Harrison. Ostatnia z wymienionych, Amerykanka, to rekordzistka świata (12.20 s). Wszystkie tego lata wyraźnie zeszły już poniżej 12.5 s. Wszystkie mają na kontach medale igrzysk. Wszystkie 6 sierpnia będzie stać na to, aby najważniejszy mityng w historii naszego kraju trafił na usta kibiców z całego świata.
Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej 2022 w randze Diamentowej Ligi zacznie się o godz. 16:00. Część konkurencji, głównie „niediamentowych", odbędzie się w tzw. przedprogramie od 13.30. Bramy stadionu zostaną otwarte o godzinie 12:00.
Źródło: Materiały prasowe
Napisz komentarz
Komentarze