Rowerzysta został zatrzymany do kontroli drogowej przez świętochłowicką drogówkę. Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Wojska Polskiego. Chorzowianin podczas badania alkomatem wydmuchał niemal promil alkoholu. Za swój brak odpowiedzialności został uhonorowany mandatem w wysokości 2 500 zł.
Niewiele ponad godzinę później inny patrol policji zwrócił uwagę na mężczyznę, którego trajektoria jazdy mogła świadczyć o tym, że spożywał wcześniej alkohol. Jak się okazało, był to ten sam obywatel - mieszkaniec Chorzowa. Wynik przeprowadzonego badania alkomatem znacznie nie różnił się od uzyskanego wcześniej. 43-latek ponownie otrzymał mandat opiewający na taką samą kwotę co wcześniej.
Bezwzględny taryfikator może "pociągnąć po kieszeni"
- Przypominamy, że od 1 stycznia bieżącego roku obowiązują zmiany w taryfikatorze za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym. 2500 złotych - taka jest obecnie wysokość mandatu karnego za kierowanie rowerem, znajdując się w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). Zmieniła się także wysokość grzywny, za kierowanie rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila). Takie zachowanie może zakończyć się mandatem w wysokości 1000 złotych - informują świętochłowiccy policjanci.
Pamiętajmy, że rower nie może być alternatywą dla samochodu, w sytuacji gdy spożywaliśmy alkohol. Boleśnie przekonał się o tym chorzowski cyklista, który za swój brak odpowiedzialności zapłaci w sumie 5 tysięcy złotych kary. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na mandatach i do żadnego niebezpiecznego zdarzenia nie doszło.
Napisz komentarz
Komentarze