To było wielkie święto lekkoatletyki! Memoriał Kamili Skolimowskiej na dobre już zadomowił się na Śląsku, co zaowocowało przyciągnięciem tak prestiżowej rangi, jaką jest Diamentowa Liga. Fani Królowej Sportów nie przestraszyli się deszczu i gorąco dopingowali na Stadionie Śląskim najlepszych lekkoatletów świata. Na trybunach zasiadło 28 tysięcy kibiców!
Mocne otwarcie młociarzy i fenomenalny Armand Duplantis
Nim na Stadionie Śląskim rozpoczęły się konkurencje zaliczane do "diamentowych" na arenie pojawili się sportowcy, którzy śmiało mogli przyćmić wydarzenia jakich mieliśmy być świadkami po godzinie 16-tej. A to dlatego, że dwie pierwsze konkurence rozgrywane w Kotle Czarownic to skok o tyczce z udziałem Armanda Duplantisa oraz rzut młotem mężczyzn, gdzie oglądaliśmy dwóch najlepszych zawodników w tej konkurencji na świecie - Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego.
Bezkonkurencyjny okazał się rekordzista świata w skoku o tyczce. Szwed nie mylił się w swoich próbach do wysokości 6. metrów, aż w końcu za trzecim razem pokonał 6.10, nie mając już za plecami rywali. Piotr Lisek z rezultatem 5.63 uplasował się na 4. miejscu stawki.
Fajdek rzutem na odległość 81.27 m ustalił nowy rekord Diamentowej Ligi i podobnie jak w Eugene zajął pierwsze miejsce przed Nowickim (79.19). Za nimi uplasowali się kolejno Quentin Bigot (78.83) i Eivind Henriksen (78.48). W żeńskiej wersji memoriałowej konkurencji najdalej rzucała Brooke Andersen (75.76), przed Janee' Kassanavoid (74.89) i Malwiną Kopron (75.08).
Paweł Fajdek
Nie popisali się polscy kulomioci. Michał Haratyk (20.53), Konrad Bukowiecki (19.76) i Jakub Szyszkowski (19.17) uplasowali się kolejno na pozycjach 5., 7. i 8. Najdalej pchnął Amerykanin Joe Kovacs - 21.79.
Rekord życiowy Pii Skrzyszowskiej, który okazał się rekordem Europy U23, starczył na zajęcie miejsca tuż poza podium (12.51) w biegu na 100 m przez płotki. Polka jednak jak przystało na zawody tej rangi rywalizowała z wyśmienitymi zawodniczkami. Pierwsza na mecie Jasmine Camacho-Quinn zapisała na tablicach wyników rekord mityngu - 12.34.
Pia Skrzyszowska
Kolejny rekord imprezy dorzucił Alison Dos Santos w biegu na 400 m przez płotki (47.80). Brazylijczyk dokładnie o pół sekundy wyprzedził drugiego na mecie Amerykanina - Khallifaha Rossera (48.30) i pokazał, że zdobyte przez niego mitrzostwo świata to nie było dzieło przypadku. Na 3. pozycji uplasował się Happio Wilfried z Francji. Jedyny reprezentant naszego kraju, Sebastian Urbaniak zajął w tym biegu 8. miejsce (49.85).
800 metrów pań to triumf Amerykanek - zwyciężyła Ajee Wilson (1:58.28) przed Sage Hurta (1:58.40), 3. lokata przypadła Słowaczce, Anicie Horvat (1:58.96). Adrianna Czapla osiągając swój najlepszy czas w karierze (1:59.86) zajęła 7. miejsce.
Bez reprezentantów Polski i ostatecznie bez zapowiadanego Freda Kerleya odbył się sprint na 100 m. Na mecie uplasowali się kolejno Amerykanie - Trayvon Bromell (9.95) i Marvin Bracy (10.00) oraz Jamajczyk Ackeem Blake (10.00).
Rekordowe 400 metrów i fenomenalna Kaczmarek
Ten wynik od pewnego czasu wisiał w powietrzu i w końcu to Natalia Kaczmarek stała się drugą Polką po Irenie Szewińskiej, która złamała magiczną barierę 50 sekund na 400 metrów - 49.86! Kaczmarek zajęła drugie miejsce tuż za genialną Femke Bol. Holenderka dorzuciła rekord kraju, bijąc przy okazji MR - 49.75. Na 3. miejscu dobiegła Candice McLeod z Jamajki (50.22). Anna Kiełbasińska była piąta (50.57), a Justyna Święty-Ersetic zajęła ostatnią, 9. lokatę (52.10).
Justyna Święty-Ersetic
Panowie nie pozostali dłużni i również w ich biegu na 400 m poprawiono rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej, a osiągnął go nikt inny jak aktualny mistrz świata - Michael Norman (44.11). Za nim finiszowali Kirani James (44.55) oraz Bryce Deadmon (44.68). Kajetan Duszyński z czasem 46.08 zajął ostatnie miejsce w stawce.
Na dystansie dwóch stadionowych okrążeń Polskę i Stadion Śląski reprezentował Patryk Dobek (nie licząc Patryka Sieradzkiego, który pełnił funkcję pacemakera). Dobek z czasem 1:46.31 był piąty. Najlepsi okazali się kolejno dwaj Kenijczycy - Emmanuel Korir (1:45.72) i Ferguson Rotich (1:45.76 SB). Trzecie miejsce padło łupem Holendra - Tonyego Van Diepena (1:46.80).
Ozdobą mityngu był pierwszy w historii rezultat na 200 metrów kobiet w czasie poniżej 22. sekund osiągnięty na polskiej ziemi. Shericka Jackson zdominowała konkurencję i przecięła linię mety z czasem 21.84. Za nią finiszowała aktualna mistrzyni świata w tej konkurencji - Shaunae Miller-Uibo (22.35) przed Jenną Prandini (22.39).
Dobrym prognostykiem na kolejne starty jest najlepszy wynik sezonu Sofii Ennaoui (4:01.39), która prowadząc grupę pościgową uplasowała się na 5. miejscu w biegu na 1500 metrów. Pierwszą lokatę zajęła Diribe Welteji (3:56.91 MR,PB), drugie Gudaf Tsegay (3:58.18), a na najniższym stopniu podium stanęła Hirut Meshesha, która miałą pełnić funkcję pacemakera, ale najwyraźniej poczuła wiatr w żaglach i ukończyła bieg.
Sofia Ennaoui
Niestety jedną z wielkich nieobecnych Memoriału Kamili Skolimowskiej okazała się Ewa Swoboda, która miała rywalizować w gwiazdorskiej obsadzie biegu na 100 metrów, ale ostatecznie się wycofała. W ostatniej konkurencji Diamentowej Ligi w Chorzowie emocji nie zabrakło emocji, gdy najpierw Kayla Williams zanotowała falstart. Kolejne wyjście z bloków zakończyło się najlepszym wynikiem na świecie w tym roku! Pomimo nie najlepszej pogody dla biegaczy, Shelly-Ann Fraser-Pryce wpadła na metę z fenomenalnym czasem 10.66. Druga w stawce była Aleia Hobbs (10.94), tuż za nią uplasowała się Marie-Josée Ta Lou.
Pełne wyniki wszystkich rozgrywanych w sobotę konkurencji znajdziecie TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze