Jak wiadomo, nietrzeźwi kierowcy stanowią potencjalne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruch drogowego, dlatego widząc dziwnie zachowujące się osoby za kierownicą należy natychmiast zareagować, aby zapobiec niechcianej tragedii. Doskonale wiedzą o tym mieszkańcy Chorzowa, którzy w ubiegłym tygodniu pomogli w zatrzymaniu dwóch mężczyzn prowadzących swoje pojazdy będąc pod wpływem alkoholu.
Pierwszy z nich został ujęty w środę. Zgłaszający zauważył, że kierujący samochodem marki Hyundai nie tylko jedzie w niewielkiej odległości za nim, ale też, mimo późnej pory, nie korzysta ze świateł. Świadek zajścia uniemożliwił mu dalszą drogę, po czym zadzwonił na policję. Po przybyciu na miejsce mundurowych i przebadaniu 40-latka, okazało się, że mężczyzna miał 2,6 promila w wydychanym powietrzu.
Do podobnego zdarzenia doszło w piątek. Świadek zauważył, że kierujący Fordem porusza się zygzakiem, co od razu wzbudziło jego czujność. Poinformowani o tym funkcjonariusze natychmiast przybyli na miejsce, a badanie alkomatem wykazało w organizmie 50-latka blisko 3 promile.
- Dziękujemy świadkom za zdecydowaną reakcję i uniemożliwienie pijanym kierowcom dalszej jazdy. Każdy nietrzeźwy uczestnik ruchu stwarza zagrożenie dla siebie i innych! - podkreślają chorzowscy stróże prawa.
Teraz o dalszym losie kierowców zadecyduje sąd.
Fot. KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze