Policjantem jest się zawsze - ta maksyma sprawdziła się po raz kolejny w miniony czwartek. Mundurowy z Komisariatu nr II w Chorzowie, będąc na zakupach w gliwickim markecie zwrócił uwagę na nerwowo zachowującego się konsumenta owego sklepu. Mężczyzna miał zabezpieczyć sobie pokaźne zgrzewki piwa blisko drzwi wejściowych. Chwilę później wykorzystał moment, gdy te otworzyły się przy okazji wejścia kolejnego klienta, po czym prędko podniósł swój łup i wybiegł z nim bez płacenia rachunku.
26-letni rabuś został natychmiast zatrzymany na gorącym uczynku przez przedstawiciela chorzowskiej "dwójki". Dodatkowe słowa uznania należą się policjantowi, ponieważ nie przebywał on w tym czasie na służbie, a na urlopie wypoczynkowym.
O zdarzeniu natychmiast została zaalarmowana Komenda Miejskiej Policji w Gliwicach, która nałożyła na sprawcę mandat karny w wysokości 500 zł. Wszystkie skradzione 36 piw powróciło na sklepową półkę.
Napisz komentarz
Komentarze