Walka dwóch zawodników mających w przeszłości walki w UFC było zwieńczeniem gali MMA Attack 4 w Będzinie. Adam "Siwy" Wieczorek po 4 latach powrócił do oktagonu, a jego forma była dla wielu wielką niewiadomą. Od początku chorzowianin ruszył do ataku i mocno okopywał nogi oraz celował w wątrobę swojego rywala. Thompson walczył już w takich federacjach jak UFC czy KSW. W pierwszej rundzie Brytyjczyk obalił Polaka i kontrolował go w parterze. Wieczorek walczył z pleców i szukał rąk rywala, by wyciągnąć jakieś poddanie, ale Thompson umiejętnie nad tym panował i nie dał się zaskoczyć. W drugiej rundzie Thompson szybko obalił Wieczorka i walka na początku tej odsłony przebiegała w parterze. Wieczorek ostatecznie zdołał wstać i prowadził walkę w stójce, gdzie czuje się dużo lepiej. Zawodnicy wyraźnie się rozkręcili i polowali na ten mocny, być może ostateczny cios, by zakończyć walkę, ale ten w tej rundzie nie padł.
Od początku trzeciej rundy "Siwy" ruszył do przodu. Silne kopnięcia w stronę rywala, przeplatane kombinacjami pięsciarskimi dały w końcu efekt. Thompson w pewnym momencie przyjmował całą serię ciosów wyprowadzanych przez Polaka i zmuszony był pojedynek ten przerwać.
Adam Wieczorek zatem powrócił do startów bardzo udanie i wygrał przed czasem w trzeciej rundzie przez TKO z Olim Thompsonem.
Napisz komentarz
Komentarze