Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 19. Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji zadzwoniła mieszkanka Chorzowa II, która na skwerze przy Placu Mickiewicza zobaczyła spacerujące malutkie dziecko. Widok ten zaniepokoił kobietę, gdyż dwulatek miał na sobie jedynie cienką bluzeczkę oraz pampersa, a ponadto w pobliżu nie było widać żadnego jego opiekuna.
Chorzowianka zaopiekowała się maluchem, zapewniając mu ciepłe okrycie i wraz z nim zaczekała na przyjazd policji. Po przybyciu na miejsce patrolu i dokładnym sprawdzeniu skweru okazało się, że faktycznie dziecko nie miało zapewnionej żadnej opieki. Mundurowi wezwali pogotowie ratunkowe, aby ocenić stan zdrowia dwulatka, po czym rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie tożsamości dziecka oraz jego rodziców.
W tym samym czasie świadkowie zdarzenia umieścili informację o całym zajściu w internecie. Po około dwóch godzinach matka chłopca, która akurat przeglądała media społecznościowe, natknęła się w nich na zdjęcie swojego syna o czym niezwłocznie poinformowała policję.
- Jak się okazało matka około godziny 16 zostawiła pod opieką babci swoich dwóch synów: 11-miesięcznego chłopczyka oraz dwulatka. Babcia niestety nie potraktowała tego zadania zbyt poważnie i w trakcie opieki nad dziećmi spożywała alkohol, co doprowadziło do tego, że najprawdopodobniej nie zauważyła kiedy dwulatek samodzielnie wyszedł z mieszkania - poinformował kom. Arkadiusz Bień.
Choć zaskoczona tą sytuacją 20-latka natychmiast pojechała na Komendę odebrać syna, stróże prawa nie mogli go jej oddać, gdyż kobieta właśnie wróciła ze spotkania ze znajomymi i sama była pod wpływem alkoholu.
Aktualnie chłopcy znajdują się w Ośrodku Wsparcia Rodziny i zostaną tam aż do podjęcia przez sąd rodzinny decyzji dotyczącej dalszej opieki nad nimi.
Fot. KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze