Bez wątpienia wielu sympatyków śląskiej piłki przyzna, że dwa lokalne zespoły - Ruch Chorzów i GKS Katowice, powinny spotykać się na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. W sobotę jednak te drużyny zmierzyły się w ramach 16. kolejki Fortuna 1 Ligi. Obie ekipy zajmują topowe miejsca w tabeli, co zwiastowało emocjonujący mecz na Cichej, nie wspominając już o doznaniach jakie gwarantują derby.
Niemal identyczna ilość strzałów na bramkę i zdecydowane wskazanie na remis przyniosła nam pierwsza połowa, w której nie oglądaliśmy bramek. W drugiej części spotkania mocne uderzenie Tomasza Wójtowicza trafiło w lewy słupek bramki Dawida Kudły, po czym piłka trafiła prosto na lewą nogę Artura Pląskowskiego. Napastnik nie pomylił się i w 69. minucie meczu "Niebiescy" wyszli na prowadzenie. Pomimo usilnych prób odwrócenia losów potyczki przez gości, w sobotę więcej bramek już nie padło.
Był to ostatni domowy mecz podopiecznych Jarosława Skrobacza u siebie w tym roku kalendarzowym. Kolejne emocje z udziałem "Niebieskich" w sobotę, 5 listopada, kiedy zmierzą się w Tychach z miejscowym GKS-em. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 17:30.
Ruch Chorzów - GKS Katowice 1:0 (0:0)
(Pląskowski 69')
Ruch: Bielecki – Kasolik, Szur, Sadlok – Michalski (78 Witek), Sikora, Piątek (58 Kwietniewski), Wójtowicz – Swędrowski (89 Moneta) – Janoszka (58 Pląskowski), Szczepan; trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: Osobiński, Nawrocki, Foszmańczyk, Barański, Roguła.
GKS: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala, Błąd (60 Kościelniak), Bród, Figiel (77 Szwedzik), Arak (77 Roginić), Urynowicz (60 Repka); trener: Rafał Górak.
Rezerwowi: Szczuka, Stromecki, Wojciechowski, Brzozowski, Kołodziejski.
Żółte kartki: Michalski, Sadlok - Rogala, Jaroszek.
Czerwona kartka: Oskar Repka za drugą żółtą, 90+3 min.
Sędziował: Piotr Urban (Legionowo).
Widzów: 9 300.
Napisz komentarz
Komentarze