Szansy na trzecie zwycięstwo w sezonie podopieczni Rafała Krzyśki mogli poszukać w starciu z beniaminkiem - Widzewem Łódź. Kolejne 3. punkty dałyby drużynie Clearex Chorzów wyraźny oddech od grupy spadkowej, a także przybliżenie się do top 8 rozgrywek, premiowane grą w Play Offach.
Spotkanie w Łodzi rozpoczęło się od wysokiego prowadzenia gospodarzy. Po golach Jana Dudka i dwóch Viachelslava Kozhemiaka na tablicy winików zobaczyliśmy wynik 3:0. Jeszcze przed przerwą dla Clearexu trafił Sebastian Brocki, mimo to chorzowianie nie mogli być zadowoleni z pierwszej części potyczki w swoim wykonaniu. W drugiej połowie goście poprawili swoją skuteczność, czego efektem były kolejne dwa gole Brockiego. Na listę strzelców wpisał się Łukasz Biel, a wynik meczu ustalił Mariusz Seget.
- W przerwie meczu z Widzewem powiedziałem chłopakom w szatni, że jeśli przegramy, będziemy frajerami - relacjonuje Rafał Krzyśka, cytowany przez klubowe media. - Przede wszystkim w drugiej połowie była skuteczność. Bo we wszystkich spotkaniach, począwszy od starcia z Red Devils Chojnice, graliśmy w miarę nieźle. W sobotę mieliśmy jeszcze mnóstwo okazji do zmiany wyniku, ale nie ma co narzekać. Strzeliliśmy pięć bramek, wygraliśmy na trudnym terenie. Najważniejsze są trzy punkty, na których nam bardzo zależało - dodał szkoleniowiec.
Wygrana z Widzewem pozwoliła Clearexowi awansować na 9. pozycję w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Łodzianie z identycznym dorobkiem punktowym (9.) plasują się "oczko" niżej. W kolejnym meczu chorzowianie zmierzą się u siebie z drużyną Dreman Opole (13.11, 17:00).
Widzew Łódź - Clearex Chorzów 3:5 (3:1)
(Dudek 11', Kozhemiaka 12', 17' - Brocki 18', 35', 36', Biel 38' - rzut wolny, Seget 39')
Napisz komentarz
Komentarze