Najgorzej mają zwierzęta bezdomne oraz nieszczęsne „łańcuchowe burki”. O ile te pierwsze mają jeszcze szanse na znalezienie jakiegoś schronienia i pożywienia, a przy odrobinie szczęścia mogą liczyć na pomoc dobrych ludzi, to psy przykute do krótkich, ciężkich łańcuchów zależne są całkowicie od swoich „panów”. Niedożywione, karmione obiadowymi zlewkami, albo chlebem namoczonym w wodzie, w lichych budach, pozbawione swobodnego ruchu, dygocą z zimna na kilkunastostopniowym mrozie, nierzadko zamarzając na śmierć. Apelujemy, by każdy kto jest świadkiem utrzymywania zwierząt w warunkach zagrażających ich zdrowiu lub życiu zawiadomił Policję lub Straż Miejska bądź Gminną.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze