Pomysłodawcą oraz jednym z instruktorów czterodniowego kursu jest znany ze społecznych inicjatyw dzielnicowy Komisariatu Policji nr 1 w Chorzowie - Michał Wilmański.
- W zajęciach brało udział 25 osób, w większości pań. Pierwsze trzy dni były poświęcone samoobronie - jak się bezpiecznie zachowywać, jak unikać zagrożenia, żeby nie dochodziło do konfrontacji z przeciwnikiem i jak sobie radzić w tego typu trudnych sytuacjach - relacjonuje Michał Wilmański. - Czwartego dnia mieliśmy zajęcia z pierwszej pomocy, prowadzone przez wykwalifikowanego pracownika, naszego kolegę, również policjanta - dodaje.
Jak tłumaczy Wilmański, po pierwsze w momencie zagrożenia należy za wszelką cenę zadbać o własne bezpieczeństwo, nawet jeżeli miałoby odbyć się to kosztem utracenia jakiejś wartości.
- Przede wszystkim myślimy o sobie, o swoim bezpieczeństwie. Nie zwracamy uwagi na rzeczy materialne. Dowód zawsze można wyrobić, telefon można kupić itd. Najważniejsze jest nasze zdrowie i życie. Lepiej napastnikowi oddać to czego od nas żąda i mamy wtedy szansę wrócić do domu cali i zdrowi, bo to jest kluczowe - podkreśla dzielnicowy.
Podczas zajęć uczestnicy nauczyli się m. in. podstawowych umiejętności oceny zagrożeń, skutecznych odruchów w reakcji na atak oraz utrzymania bezpiecznego dystansu. Trenowano w niewielkiej sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 33 przy ul. Dyrekcyjnej 3 w Chorzowie. Ostatni dzień poświęcono zagadnieniu pomocy przedmedycznej. Uczniowie mieli także możliwość omówienia z policjantami różnych życiowych sytuacji jakich byli świadkami. Na zakończenie każdy kursant otrzymał pamiątkowy dyplom.
Zajęcia nie odbyłyby się, gdyby nie okazane wsparcie od UKS BUSHI Pyskowice, firmy OLMET oraz Szkole Podstawowej Specjalnej nr 33 im. Jana Brzechwy z Oddziałami Przyszpitalnymi w Chorzowie.
Napisz komentarz
Komentarze