Deklaracje podatkowe za miniony rok można składać już od 15 lutego. Jest wiele osób, które pomimo tego, że mieszkają w Chorzowie, odprowadzają podatek w innym mieście, ponieważ tam są zameldowani. Okazuje się, że meldunek nie jest konieczny aby nasze podatki trafiły do miasta w którym mieszkamy. Trzeba to jednak zaznaczyć w zeznaniu skierowanym do Urzędu Skarbowego.
- To ważna informacja dla tych mieszkańców którzy być może są zameldowani gdzieś daleko ale już mieszkają u nas, ich dzieci korzystają z naszych żłobków czy z naszych przedszkoli, przemieszczają się po chorzowskich drogach. Jeżeli w zeznaniu podatkowym zaznaczą swoje miejsce zamieszkania jako Chorzów, to podatki trafią do Chorzowa - informuje Małgorzata Kern, skarbnik w Urzędzie Miasta Chorzów.
Dochody jakie nasze miasto osiągnęło w roku 2022 to ponad 143 mln zł, co stanowi 18,5% wszystkich dochodów. To, co trafi do samorządu z podatków, są to jedne z podstawowych dochodów które nie są tzw. dochodami znaczonymi (jak np. dotacje z programów rządowych), które można przeznaczyć stricte na potrzeby mieszkańców. Nasze podatki tylko częściowo trafiają do miast czy gmim, jest to ok. 38% odprowadzonych środków. Pozostała kwota zasila budżet państwa.
- Z tych niecałych 40% jakie zasila nasz budżet, miasto stara się zainwestować m. in. z termomodernizację szkół, w remonty dróg, utrzymanie placówek oświatowych, w jakość edukacji w mieście. Dlatego dla wszystkich samorządów bardzo ważne jest zadowolenie mieszkańców i żeby oczywiście mieszkańcy też zarabiali, dlatego że dzięki temu miasto ma dochody i może się dzięki temu rozwijać - mówi Kern.
Zdarza się, że mając meldunek w innym mieście mieszkańcy zapominają o tym, że mogą rozliczać się na rzecz Chorzowa i tym samym mieć wpływ na poprawę warunków życia na przysłowiowym "swoim podwórku". Co można zrobić aby zachęcić do płacenia podatków właśnie u siebie? Niektóre samorządy proponowały specjalne oferty np. loterii dla chętnych podatników.
- Wydaje mi się, że tylko przez akcję informacyjną. Stosowano różnego rodzaju zachęty, okazuje się że one nie przyniosły dużego wzrostu liczby mieszkańców których dochód zasiliłby kasę miasta. Tylko akcja edukacyjna, również w placówkach oświatowych do których uczęszczają dzieci, tych naszych mieszkańców mogłaby zachęcić - zauważa Małgorzata Kern.
W wyniku zmian podatkowych wpływy z PIT-u dla miast i gmin są z roku na rok coraz mniejsze. Mimo to nadal jest to dla nich jeden z podstawowych dochodów.
Napisz komentarz
Komentarze