W sobotę po godz. 20:00 do dyżurnego chorzowskiej Komendy zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, który był świadkiem niecodziennej sytuacji. Jak poinformował: "Kierujący samochodem wjechał w znak, teraz chodzi wokół pojazdu, zatacza się, będzie próbował odjeżdżać".
Po odebraniu tego zgłoszenia na miejsce wysłany został patrol policji, który błyskawicznie podjął interwencję.
- Mężczyzna nie reagował na widok radiowozu, chciał odjechać, lecz policjanci szybko podbiegli do jego samochodu i wyciągnęli kluczyki ze stacyjki. Z wnętrza pojazdu było czuć silny zapach alkoholu, a jego nieodpowiedzialny użytkownik przyznał, że wcześniej pił alkohol - czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Po przeprowadzeniu badania na zawartość alkoholu okazało się, że 49-latek ma blisko 2 promile w wydychanym powietrzu.
Chorzowianin stracił już prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie teraz przez sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
- Zgłaszającemu dziękujemy za właściwą reakcję, która być może pozwoliła uniknąć drogowej tragedii. Taka postawa to przykład prawidłowego działania w myśl kampanii nie reagujesz-akceptujesz - podkreślają chorzowscy mundurowi.
Fot. KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze