Tegoroczny "baby boom" w śląskim zoo rozpoczął się nietypowo, bo od działu terrariów. W ostatnim czasie wykluły się tam felsumy standinga, żółwie greckie, gekony badeni oraz legwany kubańskie, których to narodziny szczególnie ucieszyły pracowników zoo, bowiem jest to gatunek narażony na wyginięcie.
- Nasze dzieciaki zaczęły już chętnie jeść i dobrze się rozwijają. Na razie mieszkają w pomieszczeniach hodowlanych, do których nie możecie zajrzeć, ale za jakiś czas pojawią się w miejscach dostępnych dla zwiedzających. Oczywiście dumni opiekunowie doglądają ich i dbają o to, by miały jak najlepsze warunki do rozwoju - informuje zoo.
Na tym jednak nie koniec dobrych wiadomości. Rodziny powiększyły się także w dziale kopytnych, gdzie na świat przyszły aż cztery samiczki. Są to: niale grzywiaste - Stokrotka i Kitka, kob liczi - Zuzia oraz przedstawiciela kudu wielkiego - Lenka. W tym przypadku to właśnie narodziny Lenki były największym powodem do dumy, gdyż chorzowskie zoo jest jedynym ogrodem zoologicznym w Polsce, które posiada w swej kolekcji ten gatunek.
- Młode przyszły na świat z początkiem 2023 r., w okresie od końca stycznia do połowy marca. Wszystkie czują się dobrze, są zdrowe i silne - podkreśla Daria Kroczek, z chorzowskiego zoo.
Przy odpowiedniej pogodzie młode wraz z resztą stada wychodzą na zewnątrz, a zatem zwiedzający mogą już je zaobserwować.
Fot. Śląski Ogród Zoologiczny
Napisz komentarz
Komentarze