Wyjątkowo emocjonująco zapowiadało się spotkanie dwóch topowych ekip Fortuna 1 Ligi. Obchodzący w tym tygodniu jubileusz 103-lecia Ruch Chorzów podejmował Wisłę Kraków. W czołówce zrobiło się ciasno - dwa punkty różnicy pomiędzy zespołami plasującymi się na pozycjach od 2. do 5. wskazują, że jeszcze wszystko może się zdarzyć i walka o bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy jest sprawą otwartą dla co najmniej kilku drużyn.
W pierwszej połowie kibicom mógł się podobać Tomasz Wójtowicz. Po jednym ze swoich rajdów prawą stroną dośrodkował piłkę w pole karne, idealnie znajdując w nim Michała Feliksa. Wracający po kontuzji napastnik Niebieskich efektownym uderzeniem pokonał Mikołaja Biegańskiego.
W drugiej odsłonie spotkania Ruch dał się zepchnąć do defensywy i szukał swojej szansy z kontrataku. Prawdziwe "wejście smoka" zanotował Łukasz Moneta, który zmienił Macieja Sadloka i w chwilę po tym trafił na 2:0. Około 2. minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Feliks był bliski strzelenia trzeciej bramki, ale piłka odskoczyła mu i trafiła wprost w ręce golkipera gości.
Biała Gwiazda po raz pierwszy w tym roku musiała przełknąć gorycz porażki. Zwycięstwo Ruchu pozwoliło im wrócić na pozycję wicelidera rozgrywek. Jeszcze do zakończenia 28. kolejki chorzowian może wyprzedzić Bruk-Bet Termalica Nieciecza, którą czeka wyjazd do Łęcznej, aby zmierzyć się tam z miejscowym Górnikiem (18:00).
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
(Feliks 31', Moneta 70')
Ruch: Bielecki - Baranowski (80 Szur), R. Szywacz, Sadlok (68 Moneta) - Wójtowicz, Sedlak, Sikora, Feliks - Foszmańczyk (87 Piątek) - Szczepan, Kobusiński (87 Janoszka); trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: Osobiński, Kasolik, Witek, Skwierczyński, Pląskowski.
Wisła: Biegański - Jaroch, Łasicki, Moltenis, Junca (55 Szot), Villar, Igbekeme, Duda, Fernandez, Mula (30 W. Szywacz), Rodado (77 Benito); trener: Radosław Sobolewski.
Rezerwowi: Broda, Tachi, Colley, Ondrasek, Żyro, Basha.
Żółte kartki: Wójtowicz, Sikora - Villar, Benito.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 9 913.
Napisz komentarz
Komentarze