Zdarzenie miało miejsce w środę 10 maja, około godziny 18:30 w jednym z mieszkań na ulicy Traugutta w Chorzowie. Awantura domowa nieomal zakończyła się tragedią. 27-latka miała zaatakować swojego konkubenta nożem kuchennym, który wbiła mu w klatkę piersiową. Poszkodowany wybiegł z mieszkania i zdążył zaalarmować sąsiadkę. Kobieta natychmiast wezwała pomoc. Sprawczyni była pod wpływem alkoholu. Z informacji uzyskanych przez naszą redakcję wynika, że mężczyzna również był nietrzeźwy.
Na miejscu lądował helikopter LPR-u. Liczyła się każda minuta
Niebawem na miejscu zjawił się zespół ratownictwa medycznego. Szybko zdecydowano o ściągnięciu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczyli miejsce do lądowania śmigłowca na placu Adama Mickiewicza. 42-latek z obrażeniami klatki piersiowej został przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał pomoc medyków.
Nożowniczkę zatrzymali policjanci. Po tym jak wytrzeźwiała została przesłuchana oraz przekazana wymiarowi sprawiedliwości. Jak przekazał oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie, ostatecznie kobietę wypuszczono na wolność.
- Policja i prokuratura wnioskowały o tymczasowy areszt dla podejrzanej, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku - mówi mł. asp. Karol Kolaczek.
Dzięki szybkiej reakcji lekarzy udało się uratować chorzowianina. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa, za który grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Fot. Sabina Leszkowicz / KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze