Działające przy chorzowskim Katoliku Stowarzyszenie Circam Scholam Catholicam daje możliwość uczniom wzięcia udziału w różnorodnych zajęciach pozalekcyjnych. Jednym z nich są warsztaty plastyczne "Fabryka Barw", za które już od dwóch lat odpowiedzialna jest pani Malwina Kidala.
- Do każdego z uczestników staram się podchodzić indywidualnie, ale też uczymy się wspólnego działania. Jedną z takich dużych prac, którą wykonały razem dwie nasze grupy, jest Kogut. Każdy mógł w nim oddać cząstkę siebie, a przy okazji przekonać się, że nie zawsze dana plama może się każdemu spodobać. W tych warsztatach najważniejsze jest to, aby bawić się sztuką i właśnie w formie tej zabawy poznawać różne techniki malarskie. Chodzi tutaj o to, żeby dzieci znalazły coś dla siebie, mogły się zresetować i tworzyć to, co w ich duszach gra - mówi Malwina Kidala, organizatorka zajęć plastycznych.
Po trwających cały rok szkolny warsztatach jego uczestnicy mieli okazję po raz kolejny zaprezentować swoje prace szerszej publiczności. Wernisaż odbył się 20 czerwca w Starochorzowskim Domu Kultury.
- W tamtym roku zorganizowaliśmy pierwszą naszą wystawę, teraz postanowiliśmy zrobić kolejną i chcielibyśmy iść w tym kierunku również w kolejnych latach. Robimy to, aby przedstawić wszystkim rodzicom i rodzinom uczniów, ale także wszystkim przedstawicielom naszego Stowarzyszenia i nie tylko, co w duszy gra tym młodym ludziom. A jak widać po tych kolorowych, barwnych, różnotematycznych pracach - w duszach gra im bardzo dużo - podkreśla Monika Antlauf-Jaskóła, prezes Stowarzyszenia Circam Scholam Catholicam w Chorzowie.
Na wystawie prace zostały podzielone na kilka kategorii tematycznych. Mogliśmy zobaczyć m.in. portrety, zwierzęta, martwą naturę, krajobrazy czy abstrakcję, które sądząc po uśmiechach na twarzach, bardzo spodobały się przybyłym gościom. Zadowolenia nie kryli też sami artyści, którzy z pewnością zapamiętają to wydarzenie na bardzo długo.
- Sama miałam różne wernisaże, ale chyba nigdy nie stresowałam się tak jak na tych tutaj. Dla tych dzieci to ogromna szansa, aby mogli poczuć się jak prawdziwi artyści, więc jest to dla mnie bardzo wzruszające i ekscytujące. Oni na początku nie do końca zdają sobie sprawę z tego czym jest wernisaż, ale potem, kiedy tu przychodzą robią wielkie "wow", bo naprawdę są zaskoczeni, tym że w taki sposób możemy pochwalić się ich talentem - komentuje Malwina Kidala.
Po kilku miesiącach zajęć przyszła pora na odpoczynek i "naładowanie baterii", a już od września możemy spodziewać się kolejnego sezonu warsztatów "Fabryka Barw", podczas których najmłodsi znów będą mogli szlifować swoje umiejętności.
Napisz komentarz
Komentarze