Niebiescy punktują na wyjeździe. Remis w Poznaniu

Podopieczni Jarosława Skrobacza mierzyli się w Poznaniu z miejscową Wartą, klubem, z którym Ruch Chorzów rywalizował w inauguracyjnym sezonie najwyższego poziomiu rozgrywkowego Polsce. Spotkanie zamykało 4. kolejkę piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Na ławce trenerskiej gospodarzy zasiadł pochodzący ze Świętochłowic Dawid Szulczek. 

Pierwszy kwadrans należał do gospodarzy. W 16. minucie Stefan Savic znalazł w polu karnym Macieja Żurawskiego, który oszukał obrońców Ruchu i pewnie pokonał Michała Buchalika. Niedługo trzeba było czekać na odpowiedź Niebieskich. Po rzucie rożnym futbolówka trafiła pod nogi Tomasza Swędrowskiego, który efektownie uderzył z woleja i na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:1. W doliczonym czasie pierwszej części spotkania arbiter główny, posiłkując się jeszcze weryfikacją VAR, doszukał się zagrania ręką przez Remigiusza Szywacza w polu karnym. Jedenastkę na bramkę dającą prowadzenie zamienił Kajetan Szmyt. 

W drugiej odsłonie zmagań po raz pierwszy w tym sezonie mogliśmy zobaczyć na boisku Tomasza Foszmańczyka. Piłkarze z Cichej powoli przejmowali inicjatywę i rozpoczęli szarżę na bramkę rywali. Dopiero w 86. minucie piłka ponownie zatrzepotała w siatce Warty. Michał Feliks uderzył głową w kozioł po świetnym dośrodkowaniu Mateusza Bartolewskiego i doprowadził do remisu. W tym meczu nie oglądaliśmy więcej goli. 

- Czekaliśmy na te punkty z wyjazdu. Przyjechaliśmy po pełną pulę i chcieliśmy za wszelką cenę wygrać. Myślę, że źle weszliśmy w mecz. Trzeba szanować każdy punkt w Ekstraklasie i cieszy chociaż ten jeden - skomentował po meczu Maciej Sadlok w rozmowie z reporterem Canal+ Sport. 

Warta Poznań - Ruch Chorzów 2:2 (2:1)
(Żurawski 16', Szmyt 45+11 k. - Swędrowski 21', Feliks 86')

Warta: Lis (39 Grobelny) - Borowski, Bartkowski, Szymonowicz (7 Żurawski), Pleśnierowicz, Kiełb (64 Stavropoulos), Szmyt, Kupczak, Miguel Luis, Savić (64 Maenpaa), Vizinger (64 Zrelak); trener: Dawid Szulczek.
Rezerwowi: Kopczyński, Matuszewski, Krzyżak, Kamiński.
Ruch: Buchalik - Szur (71 Baranowski), Sadlok, Szywacz (46 Bartolewski) - Michalski (63 Feliks), Sikora, Szymański (78 Steczyk), Wójtowicz - Swędrowski, Starzyński (63 Foszmańczyk) - Szczepan; trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: Bielecki, Sedlak, Skwierczyński, Firlej.
Żółte kartki: Savić, Kiełb, Żurawski - Sadlok, Foszmańczyk.
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).
Widzów: 3 458.