W meczu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy "Niebiescy" tym razem zagrali w Gliwicach mecz...wyjazdowy z Piastem. W tym sezonie oba zespoły grały ze sobą już dwukrotnie...mecze sparingowe. W obu spotkaniach górą byli piłkarze Piasta wygrywając odpowiednio 0:2 i 0:1.
W wyjściowej znalazł się po raz pierwszy Michał Feliks, który w tym sezonie dawał dobre zmiany, a po raz trzeci między słupkami stanął Michał Buchalik. Od początku do ataku ruszyli gospodarze, którzy już w drugiej minucie mieli okazję na zdobycie bramki, jednak interweniował Buchalik, a arbiter po chwili odgwizdał spalonego. W 9. minucie centrostrzał z prawej strony w wykonaniu zawodnika Piasta, a piłka trafia w słupek bramki strzeżonej przez golkipera "Niebieskich"!
Podopieczni Jarosława Skrobacza swoje okazje w pierwszej połowie mieli głównie ze stałych fragmentów gry, jednak ostatecznie nie oddali celnego strzału na bramkę. W 38. minucie dobre dośrodkowanie dograł Tomasz Wójtowicz, jednak do piłki nie doskoczył Mateusz Bartolewski, a wypiąstkował ją Frantisek Piach. Gospodarze oddawali groźne strzały z dystansu - Jorge Felix i Arkadiusz Pyrka, jednak w bramce dobrze spisywał się Buchalik i do przerwy schodziliśmy z bezbramkowym remisem.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. "Niebiescy" czekali na swoje okazje po stałych fragmentach gry lub kontrataku. W 55. minucie właśnie taka okazja się pojawiła, kiedy po szybkim wyprowadzeniu piłki Tomasz Swędrowski przedarł się w pole karne i zagrał do Daniela Szczepana, a ten nie trafił z pięciu metrów do bramki. W odpowiedzi Damian Kądzior uderzył prosto w Buchalika, a po chwili gospodarze po strzale Grzegorza Tomasiewicza piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Słowaka.
Gospodarze do końca walczyli o zwycięstwo oddając wiele strzałów z dystansu i szukając w ten sposób bramki, jednak większość z tych prób poszybowało nad bramkę lub wprost w ręce Buchalika. W naszym zespole z przodu walczył jak zwykle ambitny Szczepan, jednak był trochę osamotniony w tej walce. W 82. minucie swoją czwartą żółtą kartkę w tym sezonie zobaczył Maciej Sadlok i tym samym nie zobaczymy go w kolejnym meczu PKO BP Ekstraklasy.
W ostatnich minutach spotkania Piast mógł zdobyć bramkę "na wagę" trzech punktów. W 98. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego groźny strzał głową oddał Patryk Dziczek, a fantastyczną interwencją jedną ręką popisał się Michał Buchalik, a po chwili obronił jeszcze strzał Marcela Bykowskiego z 16 metra! "Niebiescy" w całym spotkaniu oddali zaledwie jeden celny strzał na bramkę.
Mecz w Gliwicach zakończył się ostatecznie bezbramkowym remisem.
Piast Gliwice - Ruch Chorzów 0:0
Żółte kartki: Pyrka, Chrapek, Dziczek - Michalski, Sadlok
Składy:
Piast: Plach - Mosór, Czerwiński, Chrapek (69' Kirejczyk), Felix (90' Bykowski), Kądzior (78' Krykun), Dziczek, Ameyaw, Tomasiewicz, Pyrka, Katranis.
Rezerwowi: Karol Szymański, Holubek, Karbowy, Mokwa, Hateley.
Trener: Aleksandar Vuković
Ruch: Buchalik - Michalski (81' Kasolik), Baranowski, Sadlok, Bartolewski - Wójtowicz (81' Skwierczyński), Szymon Szymański, Swędrowski (90' Szur), Starzyński (60' Sikora), Feliks (61' Długosz) - Szczepan.
Rezerwowi: Bielecki, Foszmańczyk, Sedlak, Steczyk.
Trener: Jarosław Skrobacz
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Fot. Norbert Barczyk / Press Focus
Napisz komentarz
Komentarze