– Stadion Śląski właściwie cały czas tętni życiem. W tym roku odbyły się tu dwa wielkie wydarzenia sportowe – Drużynowe Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce Silesia 2023 oraz Memoriał Kamili Skolimowskiej w randze Diamentowej Ligi. Były więc międzynarodowe gwiazdy sportu, ale mogliśmy też gościć tutaj dwie gwiazdy muzyczne światowego formatu – zespół Rammstein i Andreę Bocellego. Oprócz tego w Kotle Czarownic wystąpiła sanah, będąca pierwszą polską artystką, która zdecydowała się na organizację trasy stadionowej, a już niebawem na stadionowej arenie pojawią się największe gwiazdy polskiej sceny hip-hopowej. To kolejny dowód na to, jak różnorodnym obiektem jest Stadion Śląski – mówi marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
– Z determinacją cały czas budujemy markę „sportowe śląskie” i staramy się, aby chorzowski gigant był domem nie tylko lekkiej atletyki, ale też innych dziedzin sportowych. Wiedząc jednak, jakie możliwości ma ten obiekt, nie zapominamy w tym wszystkim o fanach muzyki. Mamy doskonałą akustykę, zaplecze do organizowania koncertów nawet dla 85 tysięcy uczestników i pokazaliśmy już, że jesteśmy gotowi na to, by w sercu województwa śląskiego występowały międzynarodowe gwiazdy – dodaje wicemarszałek województwa Łukasz Czopik.
Koncertowe lato na Stadionie Śląskim rozpoczął pod koniec lipca legendarny zespół Rammstein. Niemiecka grupa odwiedziła Polskę w ramach European Stadium Tour, a ich występ cieszył się tak dużą popularnością, że zdecydowali się zagrać w Chorzowie przez dwa dni z rzędu. Bez wątpienia grupa zafundowała fanom fenomenalne widowisko. Były fajerwerki, spektakularne efekty świetlne, a ze sceny i wież stojących przed nią co kilka chwil buchał żywy ogień. Ciężkie brzmienia oraz mocne efekty pirotechniczne wywołały nie tylko zachwyt uczestników, ale też… małe trzęsienie ziemi, które odnotowała stacja sejsmologiczna w Planetarium Śląskim.
W połowie sierpnia na stadionowej arenie pojawiła się jedna z najbardziej popularnych obecnie polskich artystek, czyli sanah. Piosenkarka zaśpiewała zarówno swoje największe przeboje, jak i nowe utwory. Nie zabrakło też gości – Piotra Kupichy oraz Grzegorza Turnaua. Artystka zadbała również o wyjątkową oprawę wizualną oraz efekty specjalne – w trakcie koncertu przeleciała nad publicznością w wielkim koszu kwiatów, a na zakończenie uniosła się do góry i zaśpiewała jedną z piosenek, lewitując nad sceną.
Niecałe 2 tygodnie później na Stadionie Śląskim pojawił się Andrea Bocelli, który dał tu swój największy jak dotąd biletowany występ w Polsce. Był to też pierwszy koncert muzyki klasycznej w tym miejscu. Wraz z orkiestrą i zaproszonymi gośćmi legendarny włoski tenor zaprezentował publiczności zarówno klasyczne arie operowe, jak i bardziej popowe utwory. Za sprawą wyjątkowego głosu oraz niepowtarzalnego połączenia muzycznych gatunków Bocelli dostarczył zgromadzonej publiczności ogromnych emocji i wzruszeń.
Były już więc cięższe brzmienia, był pop oraz muzyka klasyczna i operowa. Teraz czas na kolejny gatunek muzyczny. Już w sobotę Stadionem Śląskim będzie rządził polski hip-hop, a JIMEK da nam niezwykłą, muzyczną lekcję historii. Bez wątpienia nie będzie ona nudna. Na jednej scenie pojawi się ponad 25 artystów, wśród których zobaczymy zarówno legendy rapu, jak i muzyków młodego pokolenia. Wystąpią oni przy akompaniamencie jednej z największych polskich orkiestr symfonicznych, czyli Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Nowe aranżacje klasycznych hip-hopowych utworów wykonane przez takich artystów pod kierownictwem JIMKA bez wątpienia zapewnią uczestnikom wiele muzycznych emocji.
– Sezon wielkich wydarzeń muzycznych dobiega końca, ale jestem przekonany, że tegoroczne koncerty jeszcze na długo pozostaną w pamięci uczestników. Jako Stadion Śląski szykujemy się już do kolejnych wydarzeń. W 2024 roku na pewno na stadionowej arenie wystąpi Dawid Podsiadło, który dając tu nie jeden, a aż dwa koncerty, zgromadzi u nas rekordową publiczność. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie pojawią się tutaj też inne gwiazdy i że z roku na rok koncertów będzie w Kotle Czarownic coraz więcej – zaznacza dyrektor Stadionu Śląskiego Adam Strzyżewski.
źródło: Informacja prasowa
Napisz komentarz
Komentarze