Pierwsze starty w 2017 roku nie do końca ułożyły się po myśli Moniki Hojnisz. Polka zarówno w Oberhofie jak i Ruhpolding zainkasowała nieznaczną liczbę punktów, a osiągane wyniki nie satysfakcjonowały chorzowianki. - Zarówno Oberhof jak i Ruhpolding nie przyniosły oczekiwanych rezultatów! Szukając powodów i przyczyn spędziłam kilka chwil. Nie jest to najłatwiejsze zadanie bo elementów składowych może być wiele, jednak nic tego nie sprawdzi i nie rozwiąże jak kolejne starty - mówi chorzowianka.
- Już jutro kolejny start w nowym miejscu! Uwielbiam to miejsce - Antholz! Piękne widoki, klimat, pogoda. Choć dla mnie mogłoby być cieplej <śmiech>., Mam nadzieje że wyjadę stąd z pozytywnymi myślami, bo od Nowego Roku trochę go mniej! - dodaje Monika Hojnisz.
W czwartkowym biegu indywidualnym na 15km nasza biathlonistka pobiegnie z numerem 31. W tej konkurencji najważniejsze będzie strzelanie, bowiem każdy niecelny strzał to dodatkowa minuta do czasu. Jeśli dodamy, że podczas biegu mamy cztery wizyty na strzelnicy po 5 strzałów, łatwo się domyśleć co jutro zadecyduje. Start zawodów o godz. 14:15.
- Bądźcie ze mną w wierze o lepsze jutro✌, bo po burzy, wychodzi słońce.A tutaj wychodzi codziennie - zakończyła Monika Hojnisz.
Napisz komentarz
Komentarze