Początek spotkania nie układał się po myśli szczypiornistek z Chorzowa, które w 8. minucie spotkania przegrywały już 2:5 po rzucie przez całe boisko do pustej bramki w wykonaniu Kamili Grzesisty. "Niebieskie" rozkręcały się z każdą kolejną minutą spędzoną na parkiecie i szybko zaczęły odrabiać straty. Już w 13. minucie po bramce rozgrywającej Michaliny Gryczewskiej prowadziły 7:5, a w 27. minucie przewaga wzrosła do pięciu bramek (13:8) i wówczas szkoleniowiec AZS AWF Handball Warszawa poprosił o czas. Na przerwę "Niebieskie" schodziły przy prowadzeniu 16:10.
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia ze skrzydła Natalii Doktorczyk, jednak w kolejnych minutach to rywalki zaczęły odrabiać straty. W poczynania podopiecznych Ivo Vavry wkradł się pewien chaos i nawet grę w przewadze nie potrafiły wykorzystać. Przełamanie nastąpiło w 47. minucie spotkania po wykorzystanym rzucie karnym przez "Niebieskie" (20:15). Szczypiornistki KPR-u kontrolowały już do końca przebieg wydarzeń na parkiecie i ostatecznie wygrały 31:16. Świetny mecz rozegrały Aleksandra Salisz autorka 9 bramek oraz Patrycja Wiśniewska, która strzeliła 8 bramek.
Salisz w tym sezonie jest najskuteczniejszą zawodniczką Ligi Centralnej Kobiet z dorobkiem 33 bramek, a piłkarki KPR-u po czwartym zwycięstwie umocniły się na pozycji lidera w tabeli.
KPR Ruch Chorzów - AZS AWF Handball Warszawa 31:16 (16:10)
KPR: Ciesiółka, K. Gryczewska - Salisz 9, Wiśniewska 8, Doktorczyk 4, Bondarenko 3, M. Gryczewska 3, Bury 1, Diablo 1, Gęga 1, Miłek 1, Jasińska
AZS: Klarkowska, Rusin - Grzesista 7, Ściernicka 5, Chrapusta 3, Zając 3, Macikowska 1, Lasek, Lewandowska, Sulborska, Szczukocka, Wrzesińska
Napisz komentarz
Komentarze