Zlokalizowany na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku Ośrodek Postępu Technicznego uznawany był za najwybitniejszy kompleks wystawienniczy w Polsce. Powstały w latach 60. ubiegłego wieku obiekt obejmował kilkanaście futurystycznych budynków, inspirowanych nowoczesnymi osiągnięciami technologicznymi, które stworzone zostały na podstawie projektów tak uznanych architektów jak: Jerzy Gottfried, Zygmunt Winnicki, Henryk Buszko czy Aleksander Franta.
Z biegiem czasu, wskutek postępującego upadku i degradacji kompleksu, podjęto decyzję o stopniowym zamykaniu i wyburzaniu hal. Do dzisiaj przetrwał tylko jeden pawilon - CG, który w 2019 roku zyskał status zabytku. Choć od wielu lat jest on w złym stanie, w końcu pojawiła się realna szansa na to, że w przyszłości to się zmieni.
Franta Group wzięła sprawy w swoje ręce!
W porządku obrad październikowej sesji Rady Miasta Chorzów znalazła się uchwała mówiąca o "wydzierżawieniu na czas oznaczony dłuższy niż 3 lata, nieruchomości gruntowej zabudowanej, stanowiącej własność Skarbu Państwa w użytkowaniu wieczystym Miasta Chorzów, położonej w Chorzowie przy ul. Targowej 7, 7A, 7B oraz wyrażeniu zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy". Chodzi tutaj właśnie o pawilon CG, którego wydzierżawieniem zainteresowana jest założona przez chorzowskiego architekta pracownia Franta Group.
Obecny podczas dzisiejszych obrad Maciej Franta opowiedział, co spowodowało o podjęciu takiej decyzji, a także zdradził swoje plany dotyczące zabytkowej nieruchomości.
- Nasza pracowania jakiś czas temu przeniosła się z Katowic z powrotem do Chorzowa i właśnie z tym miastem chcemy wiązać naszą przyszłość. Jest ono mi bliższe, ponieważ chodziłem tutaj do liceum, tutaj mieszkała moja rodzina. Jakoś emocjonalnie zawód, który uprawiam, wiąże się też z tym miejscem, znam je najlepiej i w nim najlepiej się czuję. Postanowiłem podjąć decyzję o tym, aby lokalizacja naszej pracowni i związanych z nią różnych inicjatyw była w Chorzowie, a przestrzeń, której potrzebujemy, musi być ciekawa. Przyszedł więc do głowy konkretny, odważny pomysł, żeby zamiast budować nowy obiekt lub coś wynajmować, zdecydowalibyśmy się na adaptację tego pustostanu - zaczął wypowiedź Maciej Franta.
Docelowo budynek miałby służyć w pierwszej kolejności pracowni, jednak jest on na tyle duży, że w planach jest stworzenie tam kompleksu multifunkcyjnego, związanego m.in. z aktywnościami edukacyjno-architektonicznymi, gastronomią czy przestrzenią dla mieszkańców.
- Dla nas to jest olbrzymie wyzwanie. Obiekt jest piękny, niesamowicie dobrze położony i nie ma co ukrywać, że jest to przestrzeń wyjątkowa, ale jest to dla nas pewne wyrzeczenie, ponieważ koszty jakie nas czekają są nie do końca policzalne i na pewno przekraczają wartość innego budynku, który można byłoby zbudować jako nową strukturę. Jednak osobiście nie jestem w stanie przeboleć faktu, że przez wiele lat nikt nie chciał zainteresować się tym obiektem i dlatego postanowiliśmy trochę odważnie, wdrażając w to nasze pomysły, zaproponować Miastu, że przejmiemy odpowiedzialność za to dziedzictwo - podkreślał Franta.
Wydzierżawienie przez Franta Group obiektu, to póki co jedyna szansa, na to, aby mógł on zyskać drugie życie, mimo tego wśród niektórych pojawiły się wątpliwości czy aby na pewno nie zostanie przeznaczony on na inwestycję deweloperską.
- Mogę zagwarantować, że jeśli ta wartość architektoniczna miałaby być przeznaczona na inwestycję deweloperską, to byłbym pierwszą osobą, która byłaby przeciwko temu. To jest wartość, którą należy chronić, która wymaga adaptacji i trzeba coś z nią zrobić. Trzeba pamiętać, że najlepszą i jedyną formą ochrony zabytku jest inwestycja. To, co Państwu zaprezentowałem jest propozycją jakiegoś wyjścia z sytuacji, wydaje mi się - korzystną dla wszystkich stron - podsumował Maciej Franta.
Za przyjęciem uchwały dotyczącej dzierżawy obiektu opowiedziało się 21 radnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Napisz komentarz
Komentarze