Kto choć raz postanowił wybrać własny samochód jako środek transportu w dniach poprzedzających 1 listopada, wie doskonale, jak trudnym może okazać się znalezienie miejsca parkingowego - szczególnie w pobliżu cmentarzy. Tuż przed tegorocznymi obchodami Uroczystości Wszystkich Świętych, jedna z mieszkanek Siemianowic Śląskich przekonała się, jakie konsekwencje może mieć pozostawienie pojazdu w miejscu do tego nieprzeznaczonym.
Brak znalezienia parkingu dla swojego volkswagena był powodem, dla którego jego właścicielka zaparkowała auto wzdłuż ulicy Powstańców w Chorzowie. Siemianowiczanka była spóźniona, w związku z czym zignorowała znak zakazujący zatrzymywania się. W rezultacie na rzeczonej ulicy pozostało zbyt mało miejsca, aby mógł nią przejechać autobus.
- Oprócz zlekceważenia znaku okazało się, że sposób w jaki samochód został pozostawiony, uniemożliwia przejazd innym uczestnikom ruchu – w tym komunikacji miejskiej. Policjantom z drogówki po ustaleniu do kogo należy volkswagen, udało się szybko skontaktować z jego właścicielką - dowiadujemy się w Komendzie Miejskiej Policji w Chorzowie.
Sprawczyni incydentu niebawem wróciła na miejsce i przeparkowała swój pojazd. Za tamowanie ruchu 21-latka została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz otrzymała 8 punktów karnych.
- Należy pamiętać, że poza mandatem karnym kierowca, którego sposób parkowania zagrozi bezpieczeństwu lub spowoduje utrudnienie ruchu, może liczyć się z holowaniem pojazdu na własny koszt - przypominają chorzowcy policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze