Podopieczni Jarosława Skrobacza po remisowym spotkaniu w Kotle Czarownic z liderem PKO BP Ekstraklasy do meczu z Lechem Poznań przystąpili więc w dobrym nastroju i z doświadczeniem w grze przy licznej publiczności (ponad 24 000 kibiców zjawiło się na stadionie przy ulicy Bułgarskiej). W wyjściowej jedenastce doszło do jednej zmiany i tak w środku pola Szymona Szymańskiego zastąpił Juliusz Letniowski, mający w swoim CV występy w barwach klubu z Poznania. Za Lechem stała przewaga własnego boiska na którym nie przegrali od kwietnia br.
Od początku spotkania na boisku dominowali gospodarze, którzy już w 9. minucie spotkania mogli objąć prowadzenie. Nika Kwekweskiri przymierzył z rzutu wolnego, a futbolówka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. Chwilę później świetnymi interwencjami popisał się Krzysztof Kamiński, który najpierw obronił strzał Kristoffera Velde, a następnie dobitkę Adriana Ba Louy. Poprawka Mikaela Ishaka był już niecelna.
"Niebiescy" próbowali wyprowadzać groźne kontrataki, jednak nie było to łatwe. Swoje sytuacje mieli Tomasz Wójtowicz, który uderzył niecelnie, Kacper Michalski, który po dośrodkowaniu Miłosza Kozaka źle przyjął piłkę będąc kilka metrów przed bramką, a strzał Daniela Szczepana został zablokowany. W 36. minucie Lech Poznań wyszedł na prowadzenie. Jesper Kalstroem dośrodkował mocno z rzutu wolnego, a Ishak, zdołał urwać się "Niebieskim" obrońcą i w efektowny sposób trafił głową pod poprzeczkę. Na przerwę Ruch schodził zatem z jednobramkową stratą.
W drugiej połowie gospodarze szybko podwyższyli prowadzenie. W 53. minucie Ishak wyłożył piłkę do Velde, a ten dopełnił tylko formalności, kierując piłkę do „pustaka”. Norweg niemal od razu mógł ustrzelić dublet, ale efektownie po jego próbie interweniował Kamiński. Podopieczni Jarosława Skrobacza ponownie odpowiadali niecelbymi strzałami Wójtowicza oraz Szczepana. Na boisku pojawił się m.in Łukasz Moneta, który wrócił do pierwszego składu i zagrał w pierwszym meczu od blisko 5 lat na szczeblu ekstraklasy. W końcówce spotkania swoją okazję miał ponownie Szczepan jednak znakomicie interweniował Bartosz Mrozek. W ostatniej akcji meczu Ishak mógł podwyższyć wynik spotkania, jednak trafił w słupek.
Po 14 kolejkach pozostaje na przedostatnim miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Kolejny mecz – w poniedziałek 13 listopada o godz. 19:00 na Stadionie Śląskim z Radomiakiem. Sprzedaż biletów trwa.
Lech Poznań - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
Bramki: Ishak 36', Velde 53'
Żółte kartki: Michalski, Kozak
Składy:
Lech: Mrozek - Pereira, Blazić, Milić, Andersson - Ba Loua (80' Gholizadeh), Karlstrom, Kwekweskiri (80' Szymczak), Velde (65' Wilak) - Marchwiński, Ishak.
Rezerwowi: Bednarek, Douglas, Sousa, Czerwiński, Pingot.
Trener: John van den Brom
Ruch: Kamiński - Kasolik, Sadlok, Bartolewski - Michalski (63' Moneta), Podstawski (73' Sikora), Swędrowski (83' Foszmańczyk), Wójtowicz - Kozak (83' Barański), Letniowski (63' Feliks) - Szczepan.
Rezerwowi: Bielecki, Szur, Steczyk, Szymański.
Trener: Jarosław Skrobacz
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 24086
Napisz komentarz
Komentarze