Kiedy Józef Skrzek uruchamia swój wysłużony, poobijany egzemplarz kultowego syntezatora Minimoog, nie ma sobie równych. Jest niekwestionowanym wirtuozem tego instrumentu, traktując go tak, jak skrzypkowie instrumenty budowane przez Stradivariusa. To naturalne przedłużenie jego niezwykłej wyobraźni, która od pół wieku pozwala mu wciąż iść do przodu, szukać nowych form wyrazu i zaskakiwać. Zarówno słuchaczy, jak i samego siebie. Ten magiczny syntezator jest nieodłącznym elementem kultowych już koncertów w Planetarium Śląskim, gdzie od 1983 roku Józef Skrzek łączy muzykę elektroniczną z projekcją nieba. Występy w tej przestrzeni przez kilkadziesiąt lat przyciągały komplety publiczności. Były wśród nich zarówno występy solowe, jak i intrygujące projekty z udziałem innych artystów - m.in. Colina Bassa, Steve'a Schroydera, Mishy Ogorodova, Paula Lawlera, Michała Banasika, Zbigniewa Zamachowskiego czy Andrzeja Urnego.
Podczas ostatniego koncertu w Planetarium, który odbył się w marcu bieżącego roku, Józef Skrzek wystąpił z równie wspaniałym gościem - utalentowaną córką Elą. Ich zatytułowane "Viator i Kometa" widowisko przeniosło wszystkich uczestników w kosmiczny świat marzeń do słów nieżyjącej już Aliny Skrzek, której właśnie poświęcone było to wydarzenie.
Ojciec z córką zapraszają na kolejny spacer po Wszechświecie
Jak poinformowało Planetarium Śląskie, już 9 grudnia o godz. 19:00 czeka nas równie porywające widowisko pn. "Wenus i Księżyc". Legendarny muzyk i multiinstrumentalista ponownie pojawi się wraz z córką, a ich występowi towarzyszyć będzie specjalny pokaz, przy użyciu najnowszej technologii, wyświetlany na 23-metrowej kopule w fascynującej przestrzeni zmodernizowanego obiektu.
Bilety w cenie 35 zł dostępne są do nabycia >>TUTAJ<<.
źródło: Planetarium Śląskie
Napisz komentarz
Komentarze