Od początku 2023 roku Ruch Chorzów rozgrywał mecze o punkty w Gliwicach na Stadionie Miejskim im. Piotra Wieczorka, ponieważ rodzimy obiekt klubu nie spełniał wymogów licencyjnych rozgrywek. Pod koniec października chorzowianie zmienili lokalizację na Stadion Śląski. Okazuje się, że pewne sprawy związane z przenosinami nie zostały do końca rozliczone.
Kosztowna stadionowa oprawa
W ostatniej kolejce Fortuna 1 Ligi Ruch pokonał w Gliwicach GKS Tychy 1:0 i tym samym zapewnił sobie bezpośredni awans do elity. Podczas tego meczu fani chorzowian odpalili race, które miały uszkodzić znajdujące się na obiekcie bandy LED należące do Piasta Gliwice. Klub z Okrzei pozwał Niebieskich o odszkodowanie do Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN. O sprawie jako pierwszy poinformował Dziennik Zachodni.
- Były wielokrotne próby dogadania się z Ruchem, ale chorzowski klub nie zaproponował satysfakcjonującego dla Piasta sposobu naprawienia szkody. Nie zaakceptował też sposobu naprawienia szkody przez zakup nowych band, czy też zapłatę równowartości nowych band - skomentował Karol Młot, rzecznik gliwickiego klubu, cytowany przez DZ.
"Chcieliśmy się dogadać i załatwić tę sprawę polubownie"
Piast zażądał w ramach zadośćuczynienia kwoty 927 110,81 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Zarząd Ruchu nie chce się zgodzić na spłacenie tak wysokiego rachunku, tłumacząc, że po odliczeniu amortyzacji kilkunastoletnich band, ich wartość jest czterokrotnie niższa. Przekazanie tych środków mogłoby w takim razie być motorem do posądzenia klubu o niegospodarność.
- Cały system band liczy ponad 200 metrów – uszkodzenia powstały na odcinku niespełna 8 metrów, czyli poniżej 5 procent. Próbowaliśmy porozumieć się z Piastem najpierw w sprawie naprawy lub wymiany czterech uszkodzonych modułów. Z uwagi na wiek tego systemu band, długo trwały poszukiwania osób bądź firm, które podjęłyby się próby naprawy. Następnie zniszczenia wycenił likwidator szkody z ramienia ubezpieczyciela i dokładnie taką kwotę zaproponowaliśmy. Te wszystkie procedury i rozmowy przeciągały się, dlatego zachowaliśmy się honorowo i przez całą rundę jesienną opłacaliśmy Piastowi wynajem band ledowych na domowe spotkania. To wszystko pokazuje, że chcieliśmy się dogadać i załatwić tę sprawę polubownie. Nasze kolejne propozycje były jednak odrzucane - napisał Ruch w przesłanym do redakcji DZ oświadczeniu.
O finalnym rozwiązaniu sporu zadecyduje Piłkarski Sąd Polubowny.
Źródło: Dziennik Zachodni
Fot. Adrian Ślązok
Napisz komentarz
Komentarze