W drugi weekend lutego do gry wraca PKO BP Ekstraklasa. Miłośnicy Ruchu Chorzów mogą liczyć na prawdziwą petardę! Na Stadionie Śląskim podejmować bowiem będą Legię Warszawa. Po raz pierwszy po modernizacji obiektu oddanego ponownie w 2017 roku, podczas meczu ligowego nie zabraknie sympatyków gości. Zakończyła się właśnie warta ponad milion złotych inwestycja, która pozwoli zaprosić do Kotła Czarownic dokładnie 4 383 kibiców stołecznego klubu.
O fakcie poinformowali na czwartkowej konferencji prasowej wicemarszałek województwa śląskiego Łukasz Czopik, radny Sejmiku Województwa Śląskiego Maciej Kolon, dyrektor Stadionu Śląskiego Adam Strzyżewski oraz prezes Ruchu Chorzów Seweryn Siemianowski.
– Uważamy, że widowiska sportowe są po to, by brali w nich udział kibice. Efektem tego jest przygotowanie sektora dla gości, który jest w stanie przyjąć ponad 4 tysiące kibiców. Ma to o tyle duże znaczenie, że już w rundzie wiosennej będziemy tu gościć drużyny Legii, Lecha czy też sąsiadów z Zabrza. To gwarantuje wysoką temperaturę rozgrywek na murawie, jak i – mam nadzieję – świetną atmosferę na trybunach – mówił podczas konferencji Łukasz Czopik.
Jak przyznał Adam Strzyżewski, przygotowanie sektora dla kibiców gości było nie lada wyzwaniem. Obiekt nie był bowiem przystosowany do meczów Ekstraklasy i trzeba było spełnić szereg wymagań zarówno pod względem rozgrywek Ekstraklasy, jak również przepisów przeciwpożarowych czy bezpieczeństwa. Konieczna była dokładna analiza istniejącej infrastruktury, a także przygotowanie inwestycji w taki sposób, by nie utracić wielofunkcyjnego charakteru Kotła Czarownic.
– Obiekt trzeba było przygotować przede wszystkim pod względem bezpieczeństwa – oddzielić sympatyków gości od gospodarzy. Doświadczenie wyniesione z pracy w Ekstraklasie Radnego Macieja Kolona pozwoliło nam w sposób bardzo szybki przygotować obiekt, wydzielić specjalne furty i zamontować dodatkowe bramy, aby kibice mogli w sposób bezpieczny oglądać wydarzenia sportowe – wyjaśnił Adam Strzyżewski. - Dla kibiców gości czekają także kioski gastronomiczne, toalety, niczego nie będzie brakowało. Wszystko jest w jak najlepszym porządku i serdecznie zapraszamy - dodał dyrektor Stadionu Śląskiego.
Całość inwestycji kosztowała 1,1 mln zł i wiązała się ze zwiększeniem stref buforowych, wykonaniem dodatkowych wygrodzeń i bram wjazdowych.
– Chodzi głównie o to, żeby odseparować kibiców z obu drużyn, tak żeby zminimalizować zagrożenie związane z bezpieczeństwem stadionowym. Sektor gości wymaga minimalnie 5% dostępności całego stadionu, musi być w oddzielnych sektorach i muszą być zapewnione wszystkie parametry związane z bezpieczeństwem – wymieniał Maciej Kolon. – Mam nadzieję, że kibice zarówno gości, jak i gospodarzy będą się cieszyć ogromnymi emocjami, a stadion będzie tętnił życiem – podkreślił.
Prezes Ruchu Chorzów Seweryn Siemianowski przyznał, że współpraca ze Stadionem Śląskim jest coraz lepsza, więzi się zacieśniają, a ekipa Niebieskich zadomowiła się już na tym obiekcie.
– Dobrze, że będziemy tu mogli też zapraszać wszystkie drużyny gości, bo to będzie na pewno dodawało dodatkowego kolorytu – mówił prezes klubu z Cichej. – Wszyscy mają tutaj wspólny cel – żeby te widowiska były piękne, ale przede wszystkim też bezpieczne, bo to jest podstawa. Myślę, że ten sektor gości będziemy mogli wypełnić już na następnym meczu – zaznaczył.
Łącznie z "nowym" sektorem, biorąc pod uwagę wydzieloną strefę buforową, na chorzowskim gigancie będzie mogło zasiąść maksymalnie ok. 40 800 osób. Organizatorzy najbliższej ligowej potyczki Ruchu Chorzów liczą na komplet. Sprzedaż biletów na to spotkanie już ruszyła. Przygotowano także specjalne oferty promocyjne. Szczegóły znajdziecie na stronie ksruch.com.
Fot. Stadion Śląski / własne
Napisz komentarz
Komentarze