Kadencja samorządowa 2018-2024, rekordowa pod względem długości, powoli dobiega końca. Kolejna będzie się nieco różniła od poprzedniej. Tym razem w Chorzowie do obsadzenia będą 23 mandaty dla radnych. Do tej pory było ich 25-ciu, ale z uwagi na ilość mieszkańców naszego miasta (poniżej 100 tys.) ta liczba została skorygowana.
Dodatkowo w każdym samorządzie, w przypadku reelekcji wójtów, burmistrzów i prezydentów, będą to już ich ostatnie kadencje.
"Chcę służyć miastu i jego mieszkańcom"
Andrzej Kotala oficjalnie ogłosił start w nadchodzących wyborach. Prezydent Chorzowa mówi, że ma w niej zamiar dokończyć rozpoczęte projekty i inwestycje.
- Chcę służyć miastu i jego mieszkańcom wykorzystując doświadczenie, które przez lata zdobywałem w samorządzie - mówi Kotala, który funkcję prezydenta piastuje od 2010 roku. - Jestem również Przewodniczącym Zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Wraz z innymi prezydentami miast GZM jesteśmy przekonani, że złe czasy dla finansów samorządów bezpowrotnie skończyły się z wyborami 15 października 2023. Na wyciągnięcie ręki są pieniądze z KPO, które pozwolą na start kolejnych inwestycji. Jako Chorzów będziemy o nie walczyć, by dalej poprawiać warunki życia naszych mieszkańców. A jednym z priorytetów ich wykorzystania będzie m.in. zielona transformacja miasta - wskazuje Andrzej Kotala.
Ostateczne listy w marcu
Zgłaszanie list na kandydatów na radnych będzie możliwe do 4 marca. Termin zgłaszania kandydatów na prezydentów miast to 14 marca. Wtedy też poznamy oficjalną listę osób ubiegających o prezydenturę.
Niemal pewnym rywalem w walce o fotel prezydenta Chorzowa wydaje się być Szymon Michałek. Gospodarz sektora rodzinnego Ruchu Chorzów, deklarował swój start na długo przed rozpoczęciem kampanii wyborczej.
7 kwietnia wybierzemy przedstawicieli Rady Miasta, a także oddamy głosy w wyborach prezydenckich. Jeśli żaden z kandydatów na prezydenta nie uzyska ponad 50% poparcia, termin II tury zaplanowano na 21 kwietnia.
Napisz komentarz
Komentarze