Tylko katastrofa musiałaby zepchnąć KPR Ruch Chorzów z kursu, którego meta znajduje się w Superlidze. Podopieczne Ivo Vavry do tej pory wygrały wszystkie spotkania w Lidze Centralnej Kobiet i z przewagą 10. punktów nad MTS Żory (które mają rozegrany o jeden mecz mniej) pewnie piastują pierwsze miejsce w tabeli.
W czwartek (22 lutego) Niebieskie mierzyły się w stolicy z zespołem Handball Warszawa. Już do przerwy udało im się zgromadzić o dziesięć bramek więcej od rywalek. Po zmianie stron warszawianki zdołały odrobić jedno trafienie, co miało niewielki wpływ na ostateczny rezultat.
W następnej kolejce KPR Ruch Chorzów podejmie w derbowej potyczce SPR Sośnicę Gliwice. Mecz odbędzie się w niedzielę 10 marca o godzinie 17:00.
Handball Warszawa - KPR Ruch Chorzów 24:33 (7:17)
W-wa: Macikowska 6, Adamczyk 3, Lewandowska 3, Kozak 2, Lasek 2, Szczukocka 2, Ściernicka 2, Wrzesińska 2, Zając 2, Klarkowska, Niedziółka, Rusin, Sulborska,
KPR: Doktorczyk 8, Salisz 8, Wiśniewska 6, Gryczewska 4, Bury 2, Diablo 2, Iwanowicz 1, Jasińska 1, Sikora 1, Bondarenko, Ciesiółka, Gęga, Gryczewska,
Kary: W-wa - 20 min, KPR - 10 min,
Sędziowali: Przemysław Chojnacki, Jakub Saluk
Widzów: 120.
Napisz komentarz
Komentarze