Zwycięstwem gości zakończyło się sobotnie spotkanie pomiędzy Ruchem Chorzów i Górnikiem Zabrze (1:2), rozgrywane w ramach 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Z bliska mecz śledziło rekordowe 38 106 kibiców.
Nie wszyscy interesowali się meczem
Po sportowych emocjach pojawiły się doniesienia na temat zachowań pseudokibiców. Podczas potyczki piłkarskich ekip, poza boiskiem dokonano znacznych zniszczeń w okolicach sektora gości. W toaletach wyrwano drzwi, grzejniki, a nawet kafelki ze ścian. Co więcej, kibole wyłamali wejście do serwerowni, gdzie powyrywano kable i zniszczono tworzący je sprzęt.
"Dzięki sprawnej reakcji pracowników Stadionu Śląskiego i zastosowanym procedurom nie było konieczności przerywania meczu pomimo tych uszkodzeń" czytamy w oświadczeniu SŚ.
Jak przekazano, aktualnie trwa szczegółowa weryfikacja i szacowanie strat. O dalszych krokach zarząd obiektu będzie informować w kolejnych komunikatach.
Kosztowne derby w Kotle Czarownic
"Trwa szacowanie strat, ale już teraz pewnym jest, iż będą to niebagatelne kwoty, których pokrycia będziemy oczekiwać od sprawców jako organizator imprezy masowej, zgodnie z literami prawa powszechnego i związkowego" - poinformował klub Ruch Chorzów w wystosowanym komunikacie.
Skala zniszczeń nie jest jeszcze dokładnie znana. Nieoficjalnie mówi się o kosztach wartości od kilkuset tysięcy, do nawet miliona złotych. Kolejną konsekwencją mogą być kary nałożone przez PZPN.
Ponad 4 tys. miejsc dla gości
Na początku tego roku Stadion Śląski poinformował o zakończeniu prac związanych z przygotowaniem sektora dla sympatyków drużyn przyjezdnych. Całość inwestycji kosztowała 1,1 mln zł i wiązała się ze zwiększeniem stref buforowych, wykonaniem dodatkowych wygrodzeń i bram wjazdowych. Sektor może pomieścić 4 383 kibiców.
Za niewiele ponad tydzień, dokładnie 26 marca, popularny Kocioł Czarownic będzie gospodarzem meczu piłki nożnej Polska - Bułgaria, rozgrywanego w ramach eliminacji Mistrzostw Europy U21.
Napisz komentarz
Komentarze