Trudne zadanie miała przed sobą ekipa Ruchu Chorzów w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Ich rywalem byli aktualni mistrzowie Polski - Raków Częstochowa. Od początku było wiadomo, że o punkty na trudnym częstochowskim terenie nie będzie łatwo. Niebiescy jednak dobrze prezentują się w wiosennej kampanii i mogli pokusić się o niespodziankę.
Mecz z obu stron od początku był wyrównany, jednak to Raków jako pierwszy znalazł drogę do bramki przeciwnika. Niespełna kwadrans po rozpoczęciu potyczki Ante Crnac huknął zza pola karnego i piłka zatrzepotała w siatce.
Po zmianie stron bramkarz gospodarzy musiał wyciągać futbolówkę z bramki, po książkowym uderzeniu Daniela Szczepana w sytuacji sam na sam. Niestety dla Ruchu, chorągiewka sędziego poszybowała w górę na znak spalonego - gol nie został uznany.
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia dwoili się i troili, aby wywieźć chociaż punkt z Częstochowy. Wszystko wskazywało na to, że ta sztuka im się nie uda, gdy czas nieubłaganie zmierzał do końcowego gwizdka.
Piłkę meczową wykorzystał Łukasz Moneta, przymierzając z kilkunastu metrów z woleja - prawą nogą. Goście tym samym nie dali już szans Rakowowi na odpowiedź.
6 kwietnia na Stadionie Śląskim bardzo ważne spotkanie z perspektywy utrzymania w rozgrywkach. Niebiescy podejmą wtedy Puszczę Niepołomice. Pierwszy gwizdek o godzinie 17:30. Bilety są dostępne na stronie bilety.ksruch.com oraz w "niebieskich" punktach stacjonarnych.
Raków Częstochowa - Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
(Crnac, 14' - Moneta 90'+6')
Raków: V. Kovacević - Racovitan, Arsenić, Svarnas - Drachal, Koczergin (80 Otieno), Berggren, Jean Carlos (80 Barath) - Yeboah (46 Cebula), Nowak (63 Zwoliński) - Crnac (86 Ivi Lopez); trener: Dawid Szwarga.
Rezerwowi: Bieszczad, A. Kovacević, Myszor, Rodin.
Ruch: Stipica - Stępiński, Szymański, Josema - Dadok (86 Długosz), Sikora (86 Moneta), Letniowski, Wójtowicz (60 Bartolewski) - Starzyński (39 Kozak), Vlkanova (60 Szczepan) - Novothny; trener: Janusz Niedźwiedź.
Rezerwowi: Buchalik, Szur, Sadlok, Foszmańczyk.
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
Widzów: 5500.
Żółte kartki: Bartolewski, Szymański, Letniowski.
fot. Marcin Bulanda / Press Focus
Napisz komentarz
Komentarze